Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cud w Sokółce: Sokólski kościół w centrum zainteresowania mediów (zdjęcia)

Dorota Biziuk
W mszach w sokólskim kościele uczestniczy tylu wiernych co zwykle. Na razie nie widać grup pielgrzymujących z powodu cudu.
W mszach w sokólskim kościele uczestniczy tylu wiernych co zwykle. Na razie nie widać grup pielgrzymujących z powodu cudu.
Sokółka: Msza została odprawiona na prośbę czasopisma "Fakt". Nabożeństwo filmowało kilka ekip telewizyjnych. Nie zabrakło na nim również całej rzeszy fotoreporterów.

Specjalna msza w Sokółce

Co z cudem w Sokółce?

Co z cudem w Sokółce?

Podczas badań nie doszło do manipulacji i ingerencji osób trzecich. Materiał, który badaliśmy, zawierał włókna tkanki mięśnia sercowego lub czegoś, co tę tkankę bardzo przypomina - powiedział nam parę dni temu Stanisław Sulkowski, jeden ze specjalistów badających tkankę pozostałą po rozpuszczonej hostii w sokólskim kościele.
Wydarzenie to doczekało się już podejrzeń o przestępstwo. Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów skierowało do prokuratury wniosek o zbadanie całej sprawy, m.in. tego, w jaki sposób fragmenty ludzkiego mięśnia sercowego "wydostały się" z organizmu. - Na naszym terenie nie doszło do morderstwa, w którym ofiara straciłaby fragment serca - komentuje wniosek stowarzyszenia Jacek Dobrzyński, rzecznik podlaskiej policji. (azda)

Takiego najazdu dziennikarzy kościół pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce dotychczas nie przeżył. Wszystko za sprawą niewyjaśnionego zjawiska, jakie miało tutaj miejsce kilka miesięcy temu. Upuszczona na ziemię hostia przemieniła się - jak orzekli dwaj niezależni lekarze - we fragment ludzkiego mięśnia sercowego.

Wczoraj w sokólskiej świątyni odprawiono mszę w szczególnej intencji.
- Módlmy się, abyśmy z wiarą przeżywali znaki, jakie zsyła nam Pan. Prośmy też o to, żeby dobrze odczytać wolę Boga - powiedział ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. św. Antoniego Padewskiego. - Niech to zdarzenie okaże się znakiem danym od Boga, a nie od ludzi - dodał.

Msza została odprawiona na prośbę czasopisma "Fakt". Nabożeństwo filmowało kilka ekip telewizyjnych. Nie zabrakło na nim również całej rzeszy fotoreporterów.
- Czy przeszkadza mi ten cały szum medialny wokół naszego kościoła? Dziennikarze o tym informują, bo ludzie chcą wiedzieć jak najwięcej o cudzie. O Sokółce jest głośno w Polsce i poza jej granicami. Powinniśmy się cieszyć - podkreśliła starsza mieszkanka miasta.

Z kolei proboszcz Stanisław Gniedziejko apelował o rozsądek.
- W informowaniu o sprawach Bożych musimy być bardzo odpowiedzialni. Pamiętajmy, że w każdym kościele podczas mszy dokonuje się na ołtarzu cud eucharystyczny - powiedział proboszcz na zakończenie wczorajszego nabożeństwa.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się dzieje w Sokółce, Kliknij na MM Sokółka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna