MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czas na żużlowe święto w Polsce! Najszybsi zawodnicy przyjadą na PGE Narodowy. Czy Polak po raz pierwszy wygra GP Warszawy?

Mateusz Pietras
Orlen FIM Speedway Grand Prix ponownie odbędzie się na PGE Narodowym
Orlen FIM Speedway Grand Prix ponownie odbędzie się na PGE Narodowym Szymon Starnawski
Warszawa powita najlepszych zawodników na torze. W sobotę odbędzie się pierwsze w tym roku Grand Prix Polski. Kibice skąpani w biało-czerwonych barwach napędzą polskich żużlowców do pierwszego triumfu?

W dniu 29 kwietnia kibice ,,czarnego sportu” na całym świecie, wreszcie mogli mieć powody do radości, gdyż rozpoczęła rywalizacja o najlepszego żużlowca na świecie. Nic tak nie wzbudza ogromnych emocji jak walka o tytuł mistrza świata. Każdy młody chłopak rozpoczynający zawodową karierę marzy o tym dniu, kiedy to wzniesie Puchar Świata do góry. Jednak zwykle to tylko marzenie, a rzadko – rzeczywistość. Żużlowiec to sportowiec, który dąży do sukcesu i chce się ścigać o najwyższe cele. Oczywiście, jeśli jest pracowity, ma talent i otacza się w dobrym środowisku. Trzykrotny mistrz świata w tej dyscyplinie Tai Woffinden, w swojej książce pt. ,,Tai Woffinden. Bez hamulców” wspominał, że dla żużlowca najważniejszym celem jest sięgnięcie po tytuł, ponieważ w Grand Prix ścigają się najlepsi.

Zmarzlik pójdzie za ciosem?

Nie inaczej było właśnie w Chorwacji. W Gorican na inaugurację zwyciężył Bartosz Zmarzlik. Polak pokonał w stawce samych tuzów światowego żużla: Fredrika Lindgrena i Taia Woffidnena. Zmarzlik od zwycięstwa rozpoczął zwody na torze w Gorican. Później po taśmie, kontynuował skuteczną jazdę, która pozwoliła dotrzeć mu do półfinałów. Niestety, dwaj inni Polscy stali uczestnicy: Maciej oraz Patryk Dudek, nie awansowali do półfinałów. Zmarzlik w dwóch decydujących biegach wystartował najlepiej spod taśmy i pomknął do mety. Finał zwyciężył przed Robertem Lambertem i Fredrikiem Lindgrenem.

– Wspólnie sobie to wypracowaliśmy. Nie było to wcale takie łatwe. Gdzieś po trzech biegach były małe kłopoty, ale weszliśmy na dobrą ścieżęi, dzięki czemu kontynuowaliśmy to. Cieszę się z tego, bo warto szukać i jak nie znajdujesz, to jest problem. Tutaj to zadziałało – powiedział po chorwackim Grand Prix obrońca tytułu.

Przełamanie polskiej złej passy

Przed Zmarzlikiem jak i innymi Polakami, drugie w tym roku zawody Grand Prix. Tym razem nie trzeba daleko jechać, bo żużlowcy po meczach ligowych w Polsce, udadzą się do Warszawy. Po raz siódmy w historii, zawodnicy będą się mierzyć na PGE Narodowym. Pierwszy raz miało to miejsce w 2015 roku. Ponad pięćdziesiąt tysięcy polskich gardeł żegnało mistrza świata z 2010 roku – Tomasza Golloba, który kończył karierę żużlową w Grand Prix. Zapewne, Gollob nie o takim zakończeniu kariery marzył, ponieważ turniej zakończył się po dwunastym biegu. Przyczyną był źle przygotowany tor oraz niesprawnie działająca taśma startowa. W dziwnych okolicznościach zawody wygrał Matej Zagar przed Chrisem Harrisem i Jarosławem Hampelem.

W siedmioletniej historii zawodów na PGE Narodowym, ani razu nie zwyciężył Polak. Tylko cztery razy, Polacy stawali tutaj na podium. Dwa razy z rzędu ta sztuka udała się Maciejowi Janowskiemu. Polak był drugi w 2017 i 2018 roku. Wtedy musiał uznać wyższość kolejno: Szweda Lindgrena oraz Brytyjczyka Woffindena. W 2015 roku, wspomniany Hampel zakończył zawody na najniższym stopniu podium. Cztery lata później, Dudek powtórzył wyczyn Hampela, pomimo że zdobył najwięcej punktów ze wszystkich startujących zawodników. W finale szybsi okazali się: Leon Madsen oraz Lindgren.

Oszukać przeznaczenie

Tor na Stadionie Narodowym mówiąc delikatnie nie pasuje Zmarzlikowi. Nasz trzykrotny mistrz świata nie może zaprzyjaźnić się z warszawską nawierzchnią. 28-latek startował we wszystkich dotychczasowych zawodach rozgrywanych w stolicy kraju. W pięciu ostatnich turniejach rywalizację kończył jednak na półfinałach. Przed rokiem żaden z piątki Biało-Czerwonych nie awansował do finału zawodów. Teraz przed Zmarzlikiem okazja do przeskoczenia tego muru i zmierzenia się z nawierzchnią Narodowego. Znając obrońcę tytułu, jego cele są znacznie wyższe niż wejście chociażby do półfinału.

– Przygotowuję się do Grand Prix w Warszawie, tak samo jak do każdych innych zawodów. Odczuwam te same emocje – mówił na po meczu z Unią Leszno zawodnik Motoru Lublin.

Transmisja ze Speedway Grand Prix w Warszawie od godziny 18.30. Zawody będą pokazywane w Eurosport Extra, na Playerze i kanale TTV, który jest ogólnodostępny. Pierwszy wyścig o godzinie 19.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna