W dniu 29 kwietnia kibice ,,czarnego sportu” na całym świecie, wreszcie mogli mieć powody do radości, gdyż rozpoczęła rywalizacja o najlepszego żużlowca na świecie. Nic tak nie wzbudza ogromnych emocji jak walka o tytuł mistrza świata. Każdy młody chłopak rozpoczynający zawodową karierę marzy o tym dniu, kiedy to wzniesie Puchar Świata do góry. Jednak zwykle to tylko marzenie, a rzadko – rzeczywistość. Żużlowiec to sportowiec, który dąży do sukcesu i chce się ścigać o najwyższe cele. Oczywiście, jeśli jest pracowity, ma talent i otacza się w dobrym środowisku. Trzykrotny mistrz świata w tej dyscyplinie Tai Woffinden, w swojej książce pt. ,,Tai Woffinden. Bez hamulców” wspominał, że dla żużlowca najważniejszym celem jest sięgnięcie po tytuł, ponieważ w Grand Prix ścigają się najlepsi.
Zmarzlik pójdzie za ciosem?
Nie inaczej było właśnie w Chorwacji. W Gorican na inaugurację zwyciężył Bartosz Zmarzlik. Polak pokonał w stawce samych tuzów światowego żużla: Fredrika Lindgrena i Taia Woffidnena. Zmarzlik od zwycięstwa rozpoczął zwody na torze w Gorican. Później po taśmie, kontynuował skuteczną jazdę, która pozwoliła dotrzeć mu do półfinałów. Niestety, dwaj inni Polscy stali uczestnicy: Maciej oraz Patryk Dudek, nie awansowali do półfinałów. Zmarzlik w dwóch decydujących biegach wystartował najlepiej spod taśmy i pomknął do mety. Finał zwyciężył przed Robertem Lambertem i Fredrikiem Lindgrenem.
– Wspólnie sobie to wypracowaliśmy. Nie było to wcale takie łatwe. Gdzieś po trzech biegach były małe kłopoty, ale weszliśmy na dobrą ścieżęi, dzięki czemu kontynuowaliśmy to. Cieszę się z tego, bo warto szukać i jak nie znajdujesz, to jest problem. Tutaj to zadziałało – powiedział po chorwackim Grand Prix obrońca tytułu.
Przełamanie polskiej złej passy
Przed Zmarzlikiem jak i innymi Polakami, drugie w tym roku zawody Grand Prix. Tym razem nie trzeba daleko jechać, bo żużlowcy po meczach ligowych w Polsce, udadzą się do Warszawy. Po raz siódmy w historii, zawodnicy będą się mierzyć na PGE Narodowym. Pierwszy raz miało to miejsce w 2015 roku. Ponad pięćdziesiąt tysięcy polskich gardeł żegnało mistrza świata z 2010 roku – Tomasza Golloba, który kończył karierę żużlową w Grand Prix. Zapewne, Gollob nie o takim zakończeniu kariery marzył, ponieważ turniej zakończył się po dwunastym biegu. Przyczyną był źle przygotowany tor oraz niesprawnie działająca taśma startowa. W dziwnych okolicznościach zawody wygrał Matej Zagar przed Chrisem Harrisem i Jarosławem Hampelem.
W siedmioletniej historii zawodów na PGE Narodowym, ani razu nie zwyciężył Polak. Tylko cztery razy, Polacy stawali tutaj na podium. Dwa razy z rzędu ta sztuka udała się Maciejowi Janowskiemu. Polak był drugi w 2017 i 2018 roku. Wtedy musiał uznać wyższość kolejno: Szweda Lindgrena oraz Brytyjczyka Woffindena. W 2015 roku, wspomniany Hampel zakończył zawody na najniższym stopniu podium. Cztery lata później, Dudek powtórzył wyczyn Hampela, pomimo że zdobył najwięcej punktów ze wszystkich startujących zawodników. W finale szybsi okazali się: Leon Madsen oraz Lindgren.
Oszukać przeznaczenie
Tor na Stadionie Narodowym mówiąc delikatnie nie pasuje Zmarzlikowi. Nasz trzykrotny mistrz świata nie może zaprzyjaźnić się z warszawską nawierzchnią. 28-latek startował we wszystkich dotychczasowych zawodach rozgrywanych w stolicy kraju. W pięciu ostatnich turniejach rywalizację kończył jednak na półfinałach. Przed rokiem żaden z piątki Biało-Czerwonych nie awansował do finału zawodów. Teraz przed Zmarzlikiem okazja do przeskoczenia tego muru i zmierzenia się z nawierzchnią Narodowego. Znając obrońcę tytułu, jego cele są znacznie wyższe niż wejście chociażby do półfinału.
– Przygotowuję się do Grand Prix w Warszawie, tak samo jak do każdych innych zawodów. Odczuwam te same emocje – mówił na po meczu z Unią Leszno zawodnik Motoru Lublin.
Transmisja ze Speedway Grand Prix w Warszawie od godziny 18.30. Zawody będą pokazywane w Eurosport Extra, na Playerze i kanale TTV, który jest ogólnodostępny. Pierwszy wyścig o godzinie 19.
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?