Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
O nietypowej sytuacji poinformował nas internauta. W e-mailu skierowanym do naszej redakcji napisał:
"Wczoraj (niedziela 27 maja 2012) wracałem z kolegą z dwudniowej wyprawy rowerowej. Przed Supraślem dopadła nas silna ulewa, więc dojechaliśmy do Supraśla i czekaliśmy pod wiatą aż przejdzie. Ulewa nie przechodziła przez kilka godzin, więc zdecydowaliśmy się zapytać kierowcy autobusu linii 111, który o godzinie 15.30 czekał w pustym autobusie na przystanku czy nie zabrałby nas z rowerami do Białegostoku. Kierowca w niekulturalnych słowach stwierdził, że nie zabiera rowerzystów. Zaczekaliśmy więc na następny autobus o godzinie 16.11. Przed nami dwie młode rowerzystki wsiadły do autobusu z rowerami, a gdy my z kolegą próbowaliśmy wsiąść to kierowca stwierdził, że nie możemy wsiąść z rowerami do autobusu bo nie zabierze więcej rowerzystów."
Internauta nie krył swego oburzenia, gdyż wcześniej słyszał, że zarówno Supraśl, jak i Białystok są przyjazne rowerzystom.
Zadzwoniliśmy do prezesa spółki, która zajmuje się obsługą linii 111, czyli KZK. Prezes Andrzej Wiesław Świętoński powiedział nam, że zbada tę konkretną sprawę. Jednocześnie stwierdził, że do tego czasu nie zajmie stanowiska.
Prezes przyznał jednak, że jeśli autobus nie jest zatłoczony, to kierowca powinien wpuścić do niego osobę z rowerem.
Wpływy z mandatów dużo niższe od zakładanych. Radą nowe fotoradary?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
