Ta sprawa głośna była latem 2012 r. Pracownicy MOPS poskarżyli się na stosunki panujące w tej instytucji. Zarzucili dyrektorce Marii Metelskiej, że nie troszczy się w wystarczającym stopniu, o to, co się w placówce dzieje. Pismo rozesłane zostało do wielu instytucji, w tym także do prokuratury.
Ta po wstępnym zbadaniu sprawy uznała, że nie ma podstaw do wszczynania śledztwa.
Niedługo po tej decyzji dyr. Metelska podała jedynego podpisanego pod skargą pracownika MOPS do sądu. Zarzuciła mu, że ją zniesławił. Sprawa ciągnie się do dziś. Tymczasem na początku stycznia tego roku w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej, które podlega pod MOPS, powiesił się 17-letni chłopak. O tym bulwersującym zdarzeniu donosiły media w całej Polsce.
- Z moich informacji wynikało, że gdyby różne instytucje odpowiednio zareagowały na pismo pracowników z 2012 r. do tej tragedii być może by nie doszło - mówi poseł Zieliński. - Dlatego wystąpiłem do prokuratury z pytaniem, czy odmowa wszczęcia śledztwa była uzasadniona. Sprawę przeanalizowała Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. I uznała, że poseł może mieć rację. Bo decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa była "przedwczesna".
Prokuratura już zleciła wykonanie dodatkowych czynności w tej sprawie. Jakich, tego nie ujawnia.
- Kiedy zostaną one wykonane, podejmiemy decyzję, czy śledztwo zostanie wszczęte, czy też nie - mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy suwalskiej prokuratury.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?