Dąb prestiżowy

Młode pokolenie drzew dosadzanych w Puszczy Białowieskiej to sadzonki wyhodowane z najbardziej wartościowego materiału genetycznego. Pochodzi on z tzw. wyłączonych drzewostanów nasiennych i uznany jest przez specjalną komisję powołaną przez dyrektora Lasów Państwowych.
Najcenniejsze lasy są w Polsce objęte regionalizacją nasienną. Nie można sadzić w nich drzew z innych terenów. Przepis ten pokrywa się w pełni z dyrektywami unijnymi i pozwala zachować lasom specyfikę własnych drzewostanów.
- Materiał sadzeniowy musimy wyhodować sami, ale mamy go znacznie więcej niż zużywamy. Na terenie puszczy dosadzamy blisko kilkadziesiąt tysięcy drzewek rocznie. Nie jest to dużo, ponieważ nie posiadamy zrębów - mówi Grzegorz Bielecki, nadleśniczy Nadleśnictwa Hajnówka. - Sprzedajemy drzewka sąsiednim nadleśnictwom, które nie posiadają szkółek. Sadzonki kupowane są również przez inne kraje, takie jak Litwa, Czechy i Słowacja. Nasze drzewka rosną też w różnych miejscach w Polsce. Cieszą się z racji pochodzenia dużym powodzeniem.
W szkółce zarządzanej przez Nadleśnictwo Hajnówka, na obszarze 6 hektarów, rośnie kilkadziesiąt tysięcy sadzonek każdego gatunku. Dorastają tu młode dęby, sosny i świerki. Ponadto hoduje się między innymi olszę, wiąz, jesion, lipę oraz brzozę. Ich cena waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu groszy.
- Bardzo byśmy chcieli, aby nasz materiał zasilił również białoruską część puszczy - mówi Grzegorz Bielecki. - Leśnicy mają tam problemy z brakiem sadzonek po zniszczeniu lasu przez korniki. Moglibyśmy im je sprzedawać, ale trudno ustalić zasady współpracy, bo nawet niskie ceny stanowią dla nich problem finansowy.
Oprócz nadleśnictw odbiorcami sadzonek są indywidualni rolnicy. Młode drzewka stały się również łupem złodziei, którzy wiosną tego roku skradli blisko 7 tysięcy sztuk sosny.
Szkółka zdobyła duże uznanie wśród naukowców-leśników z Niemiec, Szwajcarii i Austrii. Chętnie korzystali oni z doświadczeń hajnow-skich specjalistów.
- Nasze szkółkarstwo jest jedne z najlepszych w Europie. Oprócz wysokiej wartości genów roślin liczy się jeszcze podejście do hodowli - nie komercyjne, ale jako misja odtwarzania puszczańskiej przyrody - dodaje nadleśniczy.