Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daj sobie szansę!

Dorota Naumczyk [email protected]
Paulina Staniszewska z Suwałk rok temu przyszła na casting do konkursu Miss Podlasia i... znalazła się w jego finale. Uwierzyła we własne siły i... została modelką.
Paulina Staniszewska z Suwałk rok temu przyszła na casting do konkursu Miss Podlasia i... znalazła się w jego finale. Uwierzyła we własne siły i... została modelką. Elite Model Look
Region. Ewelinę i Martę można spotkać na pokazach mody w Irlandii. Karolina pozuje do zdjęć w kraju kwitnącej wiśni, a Monika zwiedziła Cannes i była w... prawie każdym polskim domu. Co łączy te dziewczyny? Są podlasiankami i wzięły udział w castingach do konkursu Miss Polonia.

Mama mówi, że każda dziewczyna, bez względu na to czy mieszka w Warszawie, czy też w Suwałkach, ma szansę na zrobienie w życiu kariery, na przeżycie jakiejś fajnej przygody i każda powinna tę szansę wykorzystać - wyznaje Paulina Staniszewska, uczennica I klasy w suwalskim I LO.

To właśnie mama namówiła ją rok temu na udział w castingu do konkursu Miss Polonia Województwa Podlaskiego. 16-letnia wówczas Paulinka przyszła na spotkanie z jurorami, chwilę z nimi porozmawiała, przeszła się kilka razy po parkiecie i bez najmniejszego problemu zakwalifikowała się do finału konkursu Miss Polonia Nastolatek. Co więcej, podczas finałowego koncertu w białostockim Teatrze Dramatycznym została okrzyknięta Miss Publiczności.

- Udział w tym konkursie piękności dał mi ogromną wiarę w siebie - mówi Paulina. - Wzrosła moja samoocena, uwierzyłam we własne siły. Stałam się odważniejsza i otwarta na nowe wyzwania.

Paulina jak Linda Evangelista
Na kolejne wyzwanie Paulina musiała poczekać rok. Dwa tygodnie temu dowiedziała się, że w Białymstoku odbywa się casting do jednego z najbardziej prestiżowych konkursów w świecie modelingu - Elite Model Look. Długo się namyślała, wzięła w nim udział i... znowu dostała się do regionalnego finału. Kilka dni temu zaś okazało się, że została jego laureatką i będzie reprezentować nasze województwo w ogólnopolskim finale. Teraz drzwi do kariery stoją przed nią otworem. Główną nagrodą bowiem w tym - organizowanym od 25 lat w ponad 50 krajach konkursie - jest kontrakt o łącznej sumie... miliona euro oraz nawiązanie 3-letniej współpracy z renomowanymi domami mody. Takie top modelki, jak Naomi Campell czy też Linda Evangelista zyskały sławę i zrobiły karierę właśnie dzięki marce Elite - najsłynniejszej i największej agencji modelek na świecie. Teraz taką szansę ma Paulina.

Monika była w każdym domu
Udział w castingu do konkursu Miss Polonia Województwa Podlaskiego stał się prawdziwym przełomem również w życiu wielu innych dziewczyn z naszego regionu.

- Nigdy nie zapomnę tego dnia, kiedy pięć lat temu, zakompleksiona i wystraszona przyszłam na casting do tego konkursu piękności - wspomina 24-letnia dziś Monika Buczyńska z Białegostoku, Miss Podlasia 2003. - Znajomi namówili mnie, żebym spróbowała swoich sił, a ja nie bardzo wierzyłam, że mam jakiekolwiek szanse i... zdobyłam koronę miss.

Od tego momentu jej telefon dzwonił prawie bez przerwy. Nieustannie napływały kolejne zlecenia z agencji reklamowych i agencji modelek. Brała udział w sesjach zdjęciowych dla firm odzieżowych, bieliźniarskich, kosmetycznych. Zdjęcia z jej wizerunkiem można było znaleźć w tysiącach polskich domów, bo jej twarz zdobiła okładki kalendarzy, opakowania rajstop, kosmetyków, a nawet gazetowe "zdrapki".

- Zawsze marzyłam o tym, żeby spróbować swoich sił jako modelka czy też fotomodelka, no chyba zresztą jak każda młoda dziewczyna... - mówiła Monika. - I byłam naprawdę szczęśliwa, że udało mi się to marzenie zrealizować. A wszystko dzięki konkursowi Miss Polonia!

Miski zwiedzają świat
Wiele laureatek konkursów Miss Polonia Województwa Podlaskiego spełniło zaś swoje marzenia o dalekich podróżach. Białostoczanka Monika Szeroka, I Wicemiss Podlasia 2004, miała okazję pojechać na wybory Miss International 2005 do Japonii. Potem z zapartym tchem opowiadała o tym, co udało jej się zobaczyć:

- Byłyśmy we wspaniałych świątyniach i widziałyśmy niezwykłe rytuały - wspominała z tajemniczą miną. - Niektórym nawet same mogłyśmy się poddać...

Jeżeli któraś chciała spróbować tamtejszej techniki relaksacyjnej, to wystarczyło, że się pochyliła i to już był znak dla pewnego mężczyzny, który zaraz podbiegał i stukał nas po karkach taką sztachetką... Może to i była relaksacja, ale jak potem plecy bolały! No, ale co kraj, to obyczaj.

Natomiast inna uczestniczka wyborów Miss Polonia 2004, Karolina Wochna z Białegostoku, dostała propozycję pracy w... Japonii. Dzisiaj ten kraj traktuje jak swój drugi dom. W Tokio była już kilka razy. Za każdym razem spędzała tam kilka tygodni albo nawet miesięcy. Pozowała do zdjęć w futrach i strojach plażowych - jako modelka znanej agencji "Hook".

- Zdecydowanie bardziej opłaca się pracować w Azji niż w Europie, bo po pierwsze można znacznie więcej zarobić, a po drugie jest się dużo lepiej traktowanym - wyjaśnia Karolina z miną stałej bywalczyni wybiegów dla modelek. - Jednak kiedy decydujesz się na wyjazd do Japonii czy Korei, musisz pogodzić się z tym, że przez co najmniej dwa miesiące nie będziesz widzieć rodziny i przyjaciół, a czasem nawet żadnych innych ludzi o jasnej karnacji czy też blond włosach.

Może dlatego też Marta Michalczuk i Ewelina Sienicka, laureatki konkursów Miss Polonia Województwa Podlaskiego 2005 i 2007, zdecydowały się na pracę modelek w nieco bliższej nam geograficznie i kulturowo Irlandii. Dopiero w czwartek wróciły z kolejnych sesji fotograficznych na tej wyspie.

- To wszystko to wielka zasługa konkursu Miss Polonia - przyznają. - Bo gdybyśmy nie wzięły w nim udziału, to pewnie nikt nigdy by nas nie zauważył...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna