Kiedy zbliżają się spotkania Jagiellonii z Polonią Bytom Jarecki odbiera sporo telefonów od białostockich dziennikarzy. To akurat nie dziwi. Zawodnik spędził w Jadze 3 lata (grał na Podlasiu od lipca 2007 roku do czerwca 2010). Zawsze dawał z siebie wszystko, zaskarbiając sympatię kibiców i szacunek ludzi związanych z białostockim futbolem.
Teraz przed sobotnim meczem Jagi w Bytomiu Jarecki, broniący obecnie barw Polonii, znowu znajduje się w centrum zainteresowania. Każdy chce wiedzieć co słychać w jego drużynie, jak nastroje przed spotkaniem z Jagiellonią.
Pytamy zatem, co ciekawego w Bytomiu. - Niewesoło - odpowiada 30-letni pomocnik. - Walczymy o utrzymanie, a wielu fachowców widzi w nas murowanego kandydata do spadku. Na dodatek przyjeżdża rozpędzona Jagiellonia. O punkty będzie ciężko, ale nikt w drużynie się nie poddaje. Jak to w takich sytuacjach zwykło się mawiać - będziemy walczyć.
Polonia jest drużyną nieobliczalną. Nie tak dawno potrafiła zremisować z Wisłą Kraków i wygrać na wyjeździe z Ruchem Chorzów, ale i zdarzają się jej słabe występy. Ostatnio bytomianie wpadli w dołek.
- Zaczęło się od porażki z Polonią Warszawa. Zależało nam na zwycięstwie, a rywale nie prezentując niczego nadzwyczajnego, wygrali 2:0. Potem przyszła porażka 1:3 z Widzewem i zrobiło się bardzo nieciekawie - opowiada Jarecki, który w Łodzi nie wystąpił, ponieważ pauzował za kartki.
Cały artykuł w czwartkowym wydaniu "Gazety Współczesnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?