Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dekada życzliwych serc

BJK
Łomża. Zaczynaliśmy dokładnie dziesięć lat temu.

Idea imprezy była prosta, po prostu chcieliśmy razem z naszymi uczniami pomagać potrzebującym - wspomina Irena Cieciórska, nauczyciel fizyki, a także opiekun szkolnego koła "Caritas" w Zespole Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących w Łomży.

Co roku od dekady podopieczni z łomżyńskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci spotykają się z młodzieżą z "mechaniaka" na wspólnej imprezie mikołajkowej. Po co?

- Te spotkania mają uczyć wzajemnej dojrzałości, kształtować pogląd na to, co nas otacza, pokazywać, że pomaganie innym to coś pięknego, a zarazem nietrudnego - odpowiada nauczycielka.

Dar wielkiego serca
"Małe Mikołajki", bo tak potocznie określana jest ta impreza, to wspólne dzieło Ireny Cieciórskiej, anglistki Małgorzaty Arszułowicz, oraz Jolanty Czaplickiej, nauczycielki przedmiotów zawodowych. Dla małych gości razem z uczniami zwykle przygotowują słodki poczęstunek, kolorową choinkę, a także wiele gier i zabaw przy muzyce. Podobnie było i w tym roku.

- Zanim jednak odbyła się mikołajkowa zabawa, nasi uczniowie przeprowadzili zbiórkę pieniędzy - podkreśla Jacek Kocoń, dyrektor "mechaniaka".

W zabawie mikołajkowej, 14 grudnia, uczestniczyło trzydzieścioro dzieci. Czekały na nich upieczone własnoręcznie przez uczniów ciasta, a także mnóstwo prezentów podarowanych oczywiście przez Świętego Mikołaja, który nie omieszkał zapytać, czy dzieci w tym roku znowu były grzeczne. Nad całością mikołajkowej zabawy czuwały z uśmiechem wychowawczynie z ogniska TPD: Jadwiga Świerczewska i Elżbieta Kozłowska.

Dar naszej młodzieży
- Pomaganie sprawia nam ogromną radość, dlatego tak chętnie bierzemy udział w organizacji mikołajek dla najmłodszych - wyjaśnia Klaudyna Magdziok, uczennica ZSMiO - Biorę w nich udział już trzeci raz.
Dzieci z ogniska TPD spotykają się na co dzień w godzinach popołudniowych w Szkole Podstawowej nr 7. Tam pod okiem wychowawców nie tylko odrabiają lekcje, ale także uczą się choćby gotowania.

- Takie spotkania jak u nas w szkole, pozwalają im zapomnieć o codziennych trudach. Normalnie cieszyć się dzieciństwem - podsumowuje Cieciórska.

Choć spotkanie trwało niespełna dwie godziny, dobroci i radości serca powinno starczyć na cały przyszły rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna