Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla nas jest najpiękniejsza

Julia Szypulska [email protected]
Ewa Wasilewska z Suwałk lubi wyzwania i nowe doświadczenia. Uważa, że w życiu trzeba wykorzystać każdą szansę.
Ewa Wasilewska z Suwałk lubi wyzwania i nowe doświadczenia. Uważa, że w życiu trzeba wykorzystać każdą szansę. Archiwum
Suwałki. Suwalczanka została III wicemiss Polski. Jestem bardzo szczęśliwa - wyznaje 21-letnia Ewa Wasilewska.

Dziewczyna jest pierwszą mieszkanką Suwałk, której udało się zajść tak daleko w konkursie piękności.
Jego wyniki poznała przedwczoraj, na uroczystej gali, pokazywanej na żywo przez Polsat, w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. To było dla Ewy i zaskoczenie, i spełnienie marzeń.
Poszła za ciosem
- Kiedy się startuje w jakimś konkursie, to zawsze jest taka cicha nadzieja, że się uda - mówi.
Do walki o tytuł stanęły 23 kandydatki z całego kraju. Suwalczanka pojawiła się tam jako Miss Mazur 2006.
- Po zwycięstwie w etapie regionalnym, zdecydowałam się pójść za ciosem - opowiada Ewa Wasilewska.
Bo, jak przyznaje, lubi wyzwania i nowe doświadczenia.
- Staram się wykorzystywać każdą daną mi szansę - tłumaczy 21-latka. - Lepiej rozczarować się jakimś niepowodzeniem, niż żałować, że się w ogóle nie podjęło walki.
Niedawny sukces w finale poprzedziły dwa tygodnie ciężkiej pracy. Kandydatki do tytułu najpiękniejszej spędziły je na zgrupowaniu w Kłodawie Zdroju.
- Ćwiczyłyśmy tam między innymi układ choreograficzny - opowiada Ewa. - Uczono nas też, jak ładnie chodzić.
Wszyscy kibicowali
Suwalczanka nie ukrywa, że z biciem serca czekała, czy podczas wyczytywania zwyciężczyń padnie jej nazwisko. Podobnie jak cała jej rodzina. Na gali w Warszawie obecni byli tylko rodzice Ewy. Zaś pozostali krewni i znajomi gorąco kibicowali jej przed telewizorami.
- Cały czas trzymałam za Ewunię kciuki - nie ukrywa wzruszenia Regina Lutyńska, jej babcia. - Bardzo się cieszę z jej sukcesu.
Wciąż pod wpływem emocji jest też ojciec suwalczanki.
- Jestem bardzo dumny z córki - wyznaje Bogusław Wasilewski.
Rodzina bez przerwy odbiera też telefony z gratulacjami.
Przed nią dużo pracy
Na co dzień Ewa Wasilewska jest studentką II roku gospodarki przestrzennej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Właśnie zaczyna się dla niej gorący okres sesji egzaminacyjnej.
- Ostatnie dwa tygodnie nie było mnie na uczelni, więc mam trochę zaległości - mówi. - Ale od przyszłego poniedziałku ostro biorę się do pracy. Dobrze przynajmniej, że część przedmiotów udało mi się zaliczyć jeszcze przed wyjazdem.
Liczy jednak na wyrozumiałość wykładowców.
Czy tytuł III wicemiss zmieni jej życie?
- Jeszcze nie wiem - odpowiada. - Na razie muszę zdać egzaminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna