Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego dzieci uciekają?

him
archiwum
Ponad 70 policjantów, strażaków, żandarmów wojskowych, członków rodziny, przyjaciół i kolegów przez całą noc szukało 14-letniego Patryka.

Wczoraj ok. godz. 19 policjanci z Bemowa Piskiego otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 14-letniego Patryka. Chłopiec po lekcjach nie wrócił do domu. Komendant ogłosił alarm dla wszystkich policjantów z jednostki. Do poszukiwań włączyli się także strażacy, funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, ale także rodzina chłopca, znajomi i młodzież.

Przeczesywano okolice, sprawdzano adresy.

Dziś przed godz. 7 Patryk sam wrócił do domu. Twierdził, że ukrył się na strychu jednego z budynków. Powód - nieszczęśliwa miłość.

Wczoraj od godz. 21 kilkudziesięciu policjantów szukało także 9-letniej Anetki. Dziewczynka - pacjentka szpitala niedaleko Olsztynka, zwolniła się z zajęć szkolnych w szpitalu do łazienki. Jednak na salę już nie wróciła. Pracownicy zaalarmowali policjantów.

Kilkanaście minut przed godz. 23 olsztyńscy wywiadowcy znaleźli dziecko. Anetka była w domu i czekała na mamę, która dopiero wróciła z pracy.

- Jak ustalili policjanci, dziewczyna spakowała swoje rzeczy, opuściła szpital, potem szło około 1,5 km przez las na przystanek autobusowy. Następnie dziecko przyjechało do domu, do Olsztyna. Anetka po prostu tęskniła za swoją mamą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna