Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do szczęścia brakuje drugiego dziecka i M4

Izabela Krzewska [email protected]
Mama, tata i jedno dziecko, czyli model rodziny "2+1" występuje najczęściej w woj. podlaskim. Na zdjęciu Katarzyna, Mariusz i 4-letni Krzyś Koreccy z Białegostoku
Mama, tata i jedno dziecko, czyli model rodziny "2+1" występuje najczęściej w woj. podlaskim. Na zdjęciu Katarzyna, Mariusz i 4-letni Krzyś Koreccy z Białegostoku W. Wojtkielewicz
Więcej rozbitych rodzin, mniej małżeństw z dziećmi - wynika z nowego podsumowania wyników Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań. Poprzedni był w 2002 r. Jak zmienił się region w ciągu 10 lat?

W ciągu dekady o połowę przybyło związków partnerskich w woj. podlaskim. Wzrosła liczba rodziców samotnie wychowujących dzieci. Już prawie co 4. rodzina jest niepełna, choć dekadę wcześniej stanowiły one 18 proc. W Podlaskiem wciąż jednak dominuje "tradycyjny" model, czyli małżeństwo z jednym dzieckiem, mieszkańcy miast - twierdzi Główny Urząd Statystyczny w nowym raporcie.

- Chcielibyśmy z mężem, by Krzyś miał rodzeństwo - przyznaje Katarzyna Korecka z Białegostoku. - Ale zanim powiększymy rodzinę, wolelibyśmy kupić własne mieszkanie.

To motywacja wielu par. Najpierw stabilna sytuacja finansowa i mieszkaniowa, potem - dzieci. Dowód? Od poprzedniego spisu z 2002 r. liczba małżeństw z dziećmi spadła aż o 7,2 proc. Wzrost zanotowano za to w pozostałych kategoriach. Związki partnerskie stanowią obecnie 1,8 proc., rodziny niepełne - 23 proc. (głównie to samotne matki - 19,6 proc.).

- Częściowo ma to związek z malejącą od lat liczbą małżeństw i rosnącą liczbą rozwodów - tłumaczy socjolog rodziny, dr hab. Barbara Cieślińska z Uniwersytetu w Białymstoku. - Jeśli chodzi zaś o wzrost liczby małżeństw bez dzieci - z jednej strony to efekt świadomej decyzji, będącej wyborem np. kariery zawodowej, z drugiej - coraz więcej par ma problemy z poczęciem dziecka.

Jednak połowa osób żyjących bez ślubu ma dzieci.

- Urodzeń pozamałżeńskich w województwie podlaskim przybywa, ale odsetek ten i tak jest na dużo niższym poziomie niż średnia krajowa. W 2011 r. wynosił u nas 15,7 proc. podczas gdy w Polsce - 22,4 proc. - dodaje prof. Cieślińska.

Okazuje się, że w woj. podlaskim było 417 tys. gospodarstw domowych, z tego aż 71,4 proc. to rodzinne (tworzone przez krewnych lub konkubentów). 3/4 z nich stanowiły małżeństwa, a 52 proc. z nich miało potomstwo. Co 3. para - dwoje dzieci, 10,9 proc. - troje, 4,5 proc. - czworo i więcej. W regionie dominował jednak model "2+1".

Najbardziej liczne gospodarstwa domowe są w powiatach: kolneńskim, suwalskim i łomżyńskim (średnio 3,5 "osoby"). Tam też jest przeciętnie najwięcej dzieci do 24. roku życia pozostających na utrzymaniu rodziny. Na drugim biegunie znajdują się największe miasta w województwie: Białystok, Łomża i Suwałki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna