Prokuratura sprawdzi, czy Polska Grupa Doradcza działa uczciwie. Pojawił się bowiem zarzut, że wykorzystała informacje klienta do własnego biznesu.
- To nie jest jedyny zarzut, takich sygnałów mamy więcej - mówi Mariusz Skowroński z białostockiej kancelarii, która zajmuje się sprawą.
PGD to spółka z Białegostoku, która zajmuje się m.in. pozyskiwaniem funduszy unijnych. Z jej porad w połowie stycznia tego roku postanowił skorzystać augustowski przedsiębiorca Zdzisław Sadowski. Chciał bowiem wydzierżawić od nadleśnictwa na potrzeby sanatorium ośrodek wypoczynkowy.
- Spotkałem się z prezes spółki, przedstawiłem jej zdjęcia ośrodka, swoje plany i analizy finansowe - opowiada przedsiębiorca. - Obiecała pomoc.
Cztery dni później PGD przystąpiła do przetargu na dzierżawę obiektu, oferując nieco wyższą niż Sadowski cenę.
- Dla mnie to oczywiste, że spółka ukradła mój pomysł - dodaje przedsiębiorca.
Anna Lebiedzieńska, prezes PGD twierdzi, że dzierżawa ośrodka znajdowała się w planach rozwoju spółki. - Nie muszę informować o tym klienta - uważa.
Po naszej publikacji na ten temat do Sadowskiego zgłosiła się białostocka kancelaria prawna, która zaproponowała zajęcie się sprawą. Prowadzi bowiem kilka podobnych, dotyczących tej samej spółki.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?