Pieniądze na dokształcanie się otrzymują nauczyciele, którzy się nie uczą, albo już ukończyli studia - twierdzą pracownicy Zespołu Szkół Samorządowych w Augustowie. - W ten sposób urzędnicy trwonią nasze pieniądze.
Autorzy listu, który dotarł do naszej redakcji wskazują, że chodzi m.in. o działacza ZNP, który dwukrotnie otrzymał dofinansowanie do studiów, chociaż nie kształci się.
Nasi Czytelnicy kwestionują też sposób podziału pieniędzy. Twierdzą, że jedna z nauczycielek otrzymuje 600 zł dofinansowania, a druga 1500 zł. - Pieniądze na doskonalenie pochodzą z naszych pensji i nie można ich rozdzielać według własnego klucza, czyli dam temu, kogo lubię - uważają pedagodzy.
Roman Krzyżopolski, kierownik wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Augustowie odpiera zarzuty.
- Owszem, na konto szkoły przekazaliśmy pieniądze dla działacza ZNP na dokształcanie się, ponieważ złożył wniosek - wyjaśnia. - Nie mieliśmy pojęcia, że nie podjął nauki, ponieważ szkoła nas nie poinformowała o tym fakcie. Ale pieniądze nie zostały nauczycielowi wypłacone, więc nie wiem, skąd te pretensje. Pozostałe oskarżenia są także bezzasadne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
