Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostał zakaz działalności

Tomasz Kubaszewski [email protected]
sxc.hu
Musiał zapłacić 40 tys. zł kaucji i oddać paszport. Ma też zakaz prowadzenia działalności gospodarczej.

Prokuratura w Ostrołęce przedstawiła zarzut usiłowania i dokonania oszustwa. Poszkodowanych może być nawet 150 tysięcy ludzi z całej Polski.

O tym, że śledczy z Ostrołęki, gdzie sprawa została przekazana z Suwałk, podjęli decyzję o przedstawieniu 22-letniemu Alessandro G. zarzuty, już na naszych łamach pisaliśmy. G. nie zgłosił się jednak na wezwanie do prokuratury. Przysłał zwolnienie lekarskie.

Grubo ponad 1 mln na koncie

Za drugim razem już jednak do Ostrołęki przyjechał. Jak informuje Andrzej Rycharski, rzecznik prasowy tamtejszej prokuratury, przedstawiono mu zarzuty. Nie przyznał się do winy. Śledczy uważają jednak, że oszukał już 11 tysięcy ludzi, a ponad 100 tysięcy chciał oszukać. Do tylu mniej więcej osób trafiły bowiem wezwania do zapłaty wystawione przez Krajowy Rejestr Informacji o Przedsiębiorcach.

Rejestr ten założył 22-letni suwalczanin. Domagał się wpłaty 110 zł za wpis. Wiele osób z całego kraju dało się na to nabrać. Na zablokowanym przez prokuraturę koncie Alessandro G. jest grubo ponad 1 mln zł. do końca.

Oprócz wspominanych na wstępie dolegliwości, 22-latek ma także dozór policyjny, nie może również wyjeżdżać z Polski. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Potrwa to wiele miesięcy

Suwalczanin nie winy się nie poczuwa. Twierdzi, że przedstawiał firmom ofertę handlową. Informowała o tym umieszczona drobną czcionką adnotacja. Na czym oferta miała polegać? Na umieszczeniu danych firmy na stronie internetowej Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach.

Śledczy uważają jednak, że adnotacja drobnym drukiem od odpowiedzialności nikogo zwalniać nie może. Bo wysyłane do firm pisma do złudzenia przypominały druki urzędowe, włącznie z czerwonym kolorem pieczątek.

Andrzej Rycharski przypuszcza, że śledztwo w tej sprawie potrwa jeszcze wiele miesięcy. Choćby ze względu na gigantyczną liczbę poszkodowanych. Znaczą ich część trzeba będzie najprawdopodobniej przesłuchać.

Podobnych rejestrów powstaje w Polsce coraz więcej. Przed Alessandro G. zarzuty usłyszał twórca Krajowego Rejestru Pracowników i Pracodawców, który za wpis domagał się 115 zł. W tym przypadku liczba poszkodowanych nie przekracza jednak tysiąca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna