Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowcip za dychę (972)

Redakcja
Do pewnego pana dzwoni rano telefon. Zaspany facet podnosi słuchawkę: - Tak? - Dzień dobry. Czy to pan zamawiał budzenie na siódma? - Tak... - No to szybciutko, szybciutko kochanieńki, bo już jest dziewiąta!

Małżeństwo ulega bardzo poważnemu wypadkowi samochodowemu. Po długiej i bardzo trudnej operacji żony do męża wychodzi sam ordynator:
- Proszę pana, na początek dobra wiadomość, żona operację przeżyła.
Mąż wzdycha z ulgą. No tak - mówi dalej lekarz - ale moim obowiązkiem jest poinformować pana, że ta operacja nie jest jedyną, żona musi przejść jeszcze bardzo poważny zabieg w specalistycznej klinice w Paryżu. Nie muszę mówić, że tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to ok. 90 tys. złotych. To nie wszystko, żona wymagać będzie długotrwałej, w zasadzie dożywotniej rehabilitacji, nie muszę dodawać, że NFZ nie dołoży ani złotówki. Koszt rehabilitacji powiedzmy 1200 zł miesięcznie. Ponadto żona, jako inwalidka, wymagać będzie specjalistycznego sprzętu i środków higienicznych, to kosztuje kolejne 1500 zł miesięcznie, oczywiście NFZ w kosztach nie partycypuje.
Zapada cisza.
Wtem lekarz klepie męża w ramię, mówiąc:
- Spokojnie, tylko żartowałem, żona nie żyje

***

Na dyskotece w Niemczech bawi się Rosjanin, z napisem na koszulce "Turcy mają trzy problemy". Po chwili pojawia się przed nim wielki jak dąb Turek:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiada Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam czeka już na niego tłum Turków.
- No, teraz się z tobą policzymy - warczą gremialnie Turcy.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zmotywować wszystkich "swoich".
- Zaraz to odszczekasz! - wrzeszczą Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin. - Zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

***

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu uroczysty pogrzeb. Podczas ceremonii za trumną ustawione było ogromne serce, całe pokryte kwiatami. Gdy skończyły się przemówienia i modlitwy, serce otworzyło się, trumna wjechała do środka, po czym zamknęło się i ciało doktora pozostało w nim na zawsze. W tym momencie ktoś wybuchnął śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc rzekł:
- Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie właśnie swój pogrzeb.
- Jestem ginekologiem.
Proktolog zemdlał...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna