- Jeżeli proponowane zmiany wejdą w życie, egzamin będzie nie tylko droższy, ale i znacznie trudniejszy - twierdzi Mirosław Oliferuk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łomży.
Plac bez parkowania
W tej chwili na placu zdaje się przygotowanie do jazdy, jazdę po łuku do przodu i do tyłu, parkowanie skośne czy prostopadłe oraz wjazd przodem i tyłem po wzniesieniu. Po zmianach pozostanie plac manewrowy, jednak z jednym wyjątkiem - parkowanie ma się odbywać w mieście. Poza tym proponowana jest zmiana szerokości toru jazdy na placu manewrowym z 2,5 do 3 metrów.
- Biorąc pod uwagę parkowanie w normalnych, miejskich warunkach, ewentualne stłuczki są rzeczą drugorzędną. Problemem będą kryteria oceny - twierdzi dyrektor WORD w Łomży.
W miejskich warunkach
Teraz wszyscy zaliczają parkowanie w identycznych, sztucznych warunkach. Mają zaparkować samochód na miejscu, które dla każdego ma taką samą długość i szerokość. Poza tym koncentrują się tylko na samym zaparkowaniu. Po zmianach trzeba będzie parkować w rzeczywistych warunkach ruchu drogowego i każdy zdający może się znaleźć w innej sytuacji.
- Z pewnością dla wielu zdających parkowanie w mieście będzie bardzo stresujące - twierdzi Mirosław Oliferuk. - Jednak z drugiej strony będziemy sprawdzać umiejętności przyszłego kierowcy w rzeczywistych, miejskich warunkach.
Kamera i instruktor
Kamery zostaną wprowadzone prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku. Natomiast instruktorzy będą mogli być obecni w autach egzaminatorów już od października. Jednak jakakolwiek pomoc instruktora dla zdającego skończy się oceną niedostateczną z egzaminu.
- Nie wiem, w czym instruktor będzie pomocny zdającemu. Nie będzie on bowiem mógł w ogóle się odzywać. Być może jego obecność ma wspierać zdającego - twierdzi dyrektor WORD w Łomży.
Poza tym instruktor nie tylko ma wspierać egzaminowanego kierowcę. Uczestnicząc w egzaminie będzie mógł sam się przekonać, jakie błędy robi jego uczeń, czego nie opanował w bardzo dobrym stopniu. To może być pomocne w przypadku, kiedy jakaś osoba nie zda egzaminu i będzie musiała robić kolejne podejście, by otrzymać prawo jazdy.
Z drugiej strony, z pewnością instruktor będzie świadkiem egzaminu. Jego obecność ma zmniejszyć liczbę łapówek za egzaminy. Poza tym będzie widział, czy egzaminator uczciwie ocenia zdającego. Od następnego roku będą go w tym wspierać zamontowane w samochodach kamery. Nagrania wideo będą pomocne w przypadku odwołania się od decyzji o niezdaniu egzaminu.
Droższy kurs
Od października egzamin może kosztować nawet 180 zł (teraz 95 zł).
- Egzaminy podrożeją m.in. dlatego, że egzamin przez parkowanie w mieście będzie dłużej trwał, paliwo jest coraz droższe. Tymczasem cena opłat za egzamin jest taka sama od 2001 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?