Drżą piesi, psioczą kierowcy

- Żeby zjechać po południu z Wojska Polskiego w ulicę Kościuszki lub z Orzeszkowej w Armii Krajowej trzeba mieć nie lada cierpliwość. Mam prawo jazdy od niedawna, lecz już wiem, gdzie w Ełku tworzą się korki - przyznaje ełczanin Szymon Mróz.

- Lekko też nie mają piesi. Właśnie tu, na Armii Krajowej, choć byłam na pasach, o mało nie potrącił mnie nadjeżdżający samochód - dodaje Monika Rakowska.

- Najgorzej jest na zebrze ulicy Kilińskiego, gdy człowiek chce przejść w stronę centrum ATU. Nie widać nadjeżdżających zza zakrętu samochodów - twierdzi pani Anna.

- Pieszych nie widzą tam także kierowcy - dodaje Zbigniew Karpiński, naczelnik wydziału prewencji i ruchu drogowego ełckiej komendy.

Na drodze wyrośnie wyspa
Z duszą na ramieniu piesi przechodzą też przez czteropasmową ulicę Wojska Polskiego, niedaleko mostu na rzece Ełk.

- W ciągu góra półtora tygodnia to się zmieni - zapewnia Włodzimierz Szelążek, wiceprezydent Ełku. Zamontujemy tam specjalną wysepkę, gdzie pieszy będzie mógł się na chwilę bezpiecznie zatrzymać.

Koncept jest, kasy brak
O tym, gdzie w Ełku jest niebezpiecznie i gdzie trudno wjechać w godzinach szczytu wiedzą dobrze taksówkarze.

- Z Gdańskiej w Sikorskiego w lewo, z Mickiewicza w stronę dworca PKP - to prawdziwa udręka - mówi jeden z ełckich taryfiarzy.

Jak ustaliliśmy, urzędnicy ełckiego ratusza mają już koncepcję przebudowy całej ulicy Wojska Polskiego.

- Koło centrum ATU powstanie rondo, a kierowca jadący ulicą Wojska Polskiego w stronę Grajewa łatwiej skręci w Kościuszki - wyjaśnia wiceprezydent Szelążek. - Na to potrzebne są ogromne pieniądze, które będziemy chcieli pozyskać z zewnątrz, więc trudno mówić o konkretnych terminach. Myślę, że przebudowa tej ulicy to kwestia kilku lat.