Dwa zwycięsta siatkarek WSWFiT BTPS Białystok

Nie były to najlepsze mecze w wykonaniu podopiecznych Natalii Tobolskiej, ale białostoczanki zaprezentowały wielki hart ducha i wolę walki. Oba spotkania nie układały się po ich myśli.
W sobotę mogły wygrać 3:1, jednak po dramatycznej, czwartej partii, rywalki zdołały doprowadzić do tie-breaka. Akademiczkom nie puściły nerwy, a wręcz przeciwnie: w decydującej rozgrywce nie dały tomaszowiankom żadnych szans tracąc tylko 7 punktów.
- Brakowało sił, a stąd dokładności. To musimy poprawić - mówiła po tym meczu Tobolska.
Rewanż w niedzielę był równie zacięty. Już pierwszą partię gospodynie wygrały 26:24, co zapowiadało sporo emocji. I ponownie wydawało się, że kluczowym momentem konfrontacji może być set, w którym zwycięstwo odniosły rywalki. Białostoczanki źle rozegrały końcówkę trzeciej partii. Mimo prowadzenia 22:19, uległy w niej do 24. W tym momencie stan meczu był: 1:2.
- Obawiałam się, że będąca na fali Tomasovia, pójdzie za ciosem i zakończy mecz - przyznała potem Natalia Tobolska.
Nic z tych rzeczy. Zagrożone zakończeniem całej rywalizacji, białostoczanki zagrały jak z nut. W czwartym secie straciły tylko 11 punktów, w piątym - po bloku M. Sasimowicz i U. Iwaniuk - było już 4:1. Zespoły zmieniały strony boiska przy prowadzeniu WSWFiT 8:4 i ta przewaga została do końca. W środę piąte, decydujące spotkanie w Tomaszowie Lubelskim.
AZS WSWFiT BTPS Białystok - Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:2 (25:21, 22:25, 25:20, 24:26, 15:7).
AZS WSWFiT BTPS: Dąbrowska, Korol, Iwaniuk, Gosko, Sasimowicz, Kulik, Sobolewska (libero) oraz Szulborska, Klekotka, Karpińska.
AZS WSWFiT BTPS - Tomasovia 3:2 (26:24, 20:25, 24:26, 25:11, 15:10).
AZS WSWFiT BTPS: Dąbrowska, Korol, Iwaniuk, Gosko, Sasimowicz, Kulik, Obacz (libero) oraz Klekotka, Wierkin, Szulborska, Karpińska.
Stan rywalizacji do 3 wygranych: 2-2.