Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj mężczyźni cudem uniknęli śmierci

ika
sxc.hu
Rozpoczął się proces w sprawie krwawej jatki w mieszkaniu w centrum miasta.

Wojciech Ch., oskarżony o brutalny atak na swego znajomego, stanął wczoraj przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. 39-latek zadał mężczyźnie cios nożem w plecy, tuż przy kręgosłupie. Nóż uszkodził tętnicę i płuco. Ranny zdołał chwycić broń i uderzyć nią napastnika w klatkę piersiową. Ostrze o włos ominęło serce Wojciecha Ch. Zdaniem śledczych, pokrzywdzony działał jednak w granicach obrony koniecznej, dlatego nie postawiono mu żadnego zarzutu.

Tymczasem Wojciech Ch. odpowiada za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu za to 10 lat więzienia. Na rozprawę został doprowadzony z zakładu karnego, gdzie odsiaduje wyrok w innej sprawie. Ch. przyznał się wczoraj do winy, jednak odmówił składania wyjaśnień.

Obok niego na ławie oskarżonych powinien zasiąść również Karol G., który także brał udział w zdarzeniu (przytrzymywał ręce pokrzywdzonego). 39-latek nie stawił się jednak w sądzie z powodów zdrowotnych. Sąd zażądał informacji ze szpitala, a póki co podjął decyzję o wyłączeniu sprawy Karola G. do odrębnego postępowania. Rozprawę odroczono do końca sierpnia.

Do zdarzenia doszło jesienią ub. r. w mieszkaniu w centrum Białegostoku. Zajmowali je wspólni znajomi pokrzywdzonego i oskarżonych. 9 listopada trwała tam impreza. Po zmroku do mieszkania przyszedł Wojciech Ch. Miał pretensje do gospodarza i pokrzywdzonego. Twierdził, że handlują narkotykami na jego terenie. Był rozjuszony, a w ręku trzymał nóż, który ostentacyjnie wbijał we framugę drzwi. Pokrzywdzony na chwilą wyszedł z mieszkania. Gdy wrócił zastał również Karola G., który też był w awanturniczym nastroju. Wówczas oskarżeni rzucili się na przybysza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna