Dwóch pijanych walnęło w płot. Nie wiedzą który prowadził. A prawka nie stracili

(fot. KWP Białystok)

Wczoraj około 15:30 policjanci zostali powiadomieni o wypadku w Bondarach koło Michałowa. Z ustaleń funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia wynika, że jadący w kierunku miejscowości Rybaki kierowca toyoty stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na prawe pobocze jezdni.

Tam najpierw uderzyło w krzew leszczyny, a następnie w drewniany płot jednej z posesji. Przy samochodzie funkcjonariusze odnaleźli dwóch pijanych mężczyzn w wieku 27 i 29 lat. Młodszy z obrażeniami ciała i wynikiem badania wskazującym 2,2 promila alkoholu został przewieziony do szpitala.

Starszy miał 3 promile i skorzystał z noclegu w izbie wytrzeźwień. Który z nich w chwili wypadku zasiadał za kierownicą z pewnością wyjaśni postępowanie prowadzone przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Zabudowie.

Sprawca wypadku za swój wyczyn z pewnością odpowie przed sądem. Nie grozi mu jednak utrata prawa jazdy, bowiem z policyjnych ustaleń wynika, że jeden z nich w ogóle go nie posiada, drugi zaś stracił je już wcześniej.