Dwóch wójtów należało do ORMO

Dwóch obecnie urzędujących wójtów należało do ORMO. Jeden - Józef Laskowski był poszkodowany w czasach PRL.

Instytut Pamięci Narodowej informuje, że wszyscy obecni włodarze gmin w powiatach suwalskim, augustowskim i sejneńskim złożyli prawdziwe oświadczenia lustracyjne.

Wójt: Nigdy nie byłem "Sokołem"
Przeważnie w dokumentach bezpieki, które zachowały się w archiwach, pojawia się jedynie adnotacja z akt paszportowych. Przy kilku nazwiskach - zgoda na dostęp do materiałów tajnych w urzędach gminy. W praktyce - poznanie wiedzy o planowanej budowie schronów przeciwatomowych.

Jedynie u Jana Kramnicza, wieloletniego wójta Gib w katach pojawił się zapis, że jako "Sokół" współpracował z Wojskami Ochrony Pogranicza.

- Nawet nie zamierzam komentować takich bzdur. Może jakiś wopista coś napisał w pijanym widzie, bo chciał wyrwać trochę grosza z ich funduszu operacyjnego. Przypuszczalnie nawet wiem, o kogo chodzi, ale dajmy spokój człowiekowi po tylu latach. Niczego nie podpisywałem, nie byłem żadnym "Sokołem" - zapewnia wójt.

Każdemu zainteresowanemu pokaże pismo z IPN, że nie znaleziono żadnych podstaw do wszczęcia postępowania lustracyjnego.

Zaniechał wrogiej działalności
Spośród obecnych wójtów wśród poszkodowanych w czasach PRL figuruje jedynie Józef Laskowski z Wiżajn. Skrupulatnie odnotowano, że służby interesowały się nim już w 1981 r. ze względu na działalność w rolniczej "Solidarności".

Laskowski był internowany po ogłoszeniu stanu wojennego, a następnie rozpracowywany. Akcję przerwano w połowie października 1989 r. (istniał już rząd T. Mazowieckiego), bo działacz zaniechał "wrogiej działalności".

Z dokumentów wynika, że Tadeusz Chołko, wójt Suwałk, od marca 1986 r. należał do ORMO, "społecznej" organizacji wspierającej MO i SB. Natomiast Adam Szymański, wójt Bakałarzewa ormowcem był od 1982 r.