Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwójka lekkoatletów Podlasia z przepustką na Rio de Janeiro

ma
2016-06-01 bialystok miting lekkoatletyczny  fot. wojciech wojtkielewicz kurier poranny / gazeta wspoczesna polska press
2016-06-01 bialystok miting lekkoatletyczny fot. wojciech wojtkielewicz kurier poranny / gazeta wspoczesna polska press Wojciech Wojtkielewicz
Kamila Lićwinko i Wojciech Nowicki z Podlasia Białystok w środę uzyskali wskaźniki na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.

Już dawno nie było na stadionie w Zwierzyńcu tak dobrych rezultatów. I co ważne w głównych rolach mityngu Wschodzący Białystok wystąpili między innymi lekkoatleci Podlasia Białystok. Najpierw licznie zgromadzoną publiczność rozgrzał młociarz Wojciech Nowicki, który rzutem na odległość 78,36 m wypełnił minimum na Igrzyska Olimpijskiej w Rio de Janeiro (minimum to 77 m). To był czwarty start Nowickiego w sezonie, poprzednie nie były zbyt udane. Ten wynik plasuje go w pierwszej piątce na listach światowych.
– Pierwsze starty nie wyszły, bo trochę pogubiłem się technicznie – przyznaje Nowicki, brązowy medalista mistrzostw świata z ubiegłego roku. – Ale teraz już łapię formę, te rzuty zaczynają się układać technicznie. W niedzielę startuję znowu i mam nadzieję, że też coś jeszcze dołożę, bo czuję , że rezerwy są. Fajnie, że to minimum udało mi się uzyskać w domu, bo koło na tym stadionie bardzo dobrze znam. Fajny mityng z dobrymi zawodnikami, także tylko się cieszyć.
Natomiast zupełnie niezadowolona, pomimo uzyskania minimum olimpijskiego w skoku wzwyż była Kamila Lićwinko. Lekkoatletka dla której były to drugie zawody w sezonie w drugiej próbie pokonała 193 cm. Poprzeczkę na 196 cm trzy razy strąciła.
– Jest to moje pierwsze minimum olimpijskie w karierze i chyba tylko z tego można się cieszyć – mówiła Lićwinko, która podczas weekendu na zawodach Diamentowej Ligi w Eugene zaliczyła 192 cm. – Te skoki są nieudane i nie wiem co się dzieje. Na obozie w USA takie wysokości pokonywałam z sześciu kroków, a teraz mam problemy z pełnego rozbiegu. Także ten sezon zaczął się dla mnie bardzo źle i trzeba coś zmienić aby ta praca, którą wykonałam nie poszła na marne.
Nowicki i Lićwinko jako finaliści ubiegłorocznych mistrzostw świata minimum na igrzyska muszą wypełnić tylko raz.
Walkę o wyjazd do Rio de Janeiro rozpoczyna przedstawicielka Bojar Białystok Martyna Dąbrowska. Podopieczna Mieczysława Sutyńca ma szansę wystąpić w Brazylii w sztafecie 4x400 metrów. Wczoraj na 400 metrów wygrała z czasem 53,44 s.
– Aby załapać się do olimpijskiej sztafety trzeba biegać w granicach 52,50 s – twierdzi Dąbrowska. – Także z tego czasu nie jestem zadowolona, ale trzeba zaznaczyć, że biegłam praktycznie sama i to był pierwszy start w sezonie na tym dystansie. W weekend mam dwa biegi w mocnej obsadzie i tam powinno być lepiej.
W biegu na 100 metrów dwa pierwsze miejsca zajęły sprinterki Bojar: Katarzyna Sokólska - 11,66 s i Klaudia Konopko - 11,69 s.
Wczoraj dopisały także gwiazdy spoza białostockich klubów. Konrad Bukowiecki z Gwardii Szczytno kulą juniorską (6 kg) pchnął 22,61 m.
– Przyjechałem do Białegostoku aby poprawić rekord świata juniorów, który wynosi 23 metry. Niestety nie udało się chociaż zawsze dobrze mi się tu startuje – mówił Bukowiecki.
W rzucie młotem pań wygrała Malwina Kopron z AZS-u Poznań. Jej środowy wynik 72,74 m jest lepszy od minimum na igrzyska (71 m)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna