Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci do niej lgną. Turczynka uczy angielskiego

Julia Szypulska [email protected]
Dzięki Hatice Ozcan dzieci  z PS nr 31 mają szansę nie tylko uczyć się angielskiego, ale też  oswoić się z inną kulturą
Dzięki Hatice Ozcan dzieci z PS nr 31 mają szansę nie tylko uczyć się angielskiego, ale też oswoić się z inną kulturą
Innowacja pedagogiczna.

Nauka angielskiego już w przedszkolu to dobry pomysł - uważa Hatice Ozcan z Turcji.

Dziewczyna jest asystentką językową w Przedszkolu Samorządowym nr 31 w Białymstoku. Jedyną taką w mieście, a nawet w województwie podlaskim.

- Od kilku lat bierzemy udział w programie Comenius - mówi Małgorzata Muszyńska, dyrektor placówki. - Nigdy jednak nie mieliśmy zagranicznego asystenta. Mimo obaw postanowiłam spróbować. Poradziłam się kolegów ze szkół, którzy mają w tej dziedzinie większe doświadczenie i napisałam projekt. Teraz cieszę się, że zaryzykowałam.

Dzieci do niej lgną
Dyrektor jest bardzo dumna z 23-letniej Hatice, z którą współpracuje od października.
- Od razu widać, że ma podejście do dzieci - opowiada. - Jest bardzo ciepłą osobą. Kiedy wchodzi do sali, maluchy od razu do niej lgną.

Hatice Ozcan zrobiła w Turcji licencjat z pedagogiki. Zanim jednak będzie kontynuować studia na wyższym poziomie, musi odbyć staż zawodowy. Polska znalazła się na trzecim miejscu wśród krajów, które wskazała jako te, do których chce pojechać.

- Pierwsza była Hiszpania, potem Włochy, bo tam jest pogoda podobna do tej w moim kraju - mówi 23-latka.

Podoba jej się, że w Polsce języków obcych uczą się już dzieci w przedszkolu.

- U nas uważa się, że maluchy powinny najpierw dobrze poznać swój ojczysty język, a na obce mają jeszcze czas - tłumaczy. - Wydaje mi się jednak, że przedszkole to dla nich dobry moment, bo właśnie w tym wieku uczą się rozpoznawać i naśladować dźwięki. Nawet jeśli w przedszkolu języka się nie nauczą, zyskają dobrą podstawę na przyszłość.

Trochę marznie
Hatice uprzedzano o tutejszych warunkach, ale aż na takie zimno nie była przygotowana. Dopiero w Białymstoku kupiła sobie ciepłą kurtkę. W załatwianiu codziennych spraw pomaga jej zatrudniona w przedszkolu lektorka angielskiego.

- Dagna napisała mi na kartce nazwy podstawowych produktów żywnościowych - opowiada Hatice. - Bardzo mi to pomogło, bo jako muzułmanka nie jem wieprzowiny. Niestety, tutaj to mięso jest stosowane jako dodatek do wielu produktów.

Jednak sam Białystok bardzo jej się podoba. - Macie ładne miasto - zapewnia. - Ludzie tutaj są mili, życzliwi i pomocni.

Hatice zaprzyjaźniła się także z wieloma rodzicami swoich podopiecznych. Zwiedziła z nimi okolice miasta. Była między innymi w Supraślu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna