Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś siatkarska wojna polsko-rosyjska. Polki bez przeżywającego dramat trenera Jerzego Matlaka.

Miłosz Karbowski z Łodzi
Jekaterina Gamova - ona sprawi nam dziś najwięcej kłopotów
Jekaterina Gamova - ona sprawi nam dziś najwięcej kłopotów T. Leyko/Nowiny
Łódź. W środę o godzinie 17.30 rozpoczyna się mecz o być albo nie być pozbawionych pierwszego trenera Jerzego Matlaka polskich siatkarek. Tylko zwycięstwo pozwoli zachować im szanse na medal mistrzostw Europy. Rywal na spotkanie o wszystko jest medialnie wymarzony - to Rosja.

Porażka definitywnie przekreśli nadzieje na udział w półfinale.

- W tym roku z Rosją raz wygraliśmy z nią, raz przegraliśmy. Do drużyny wróciła Gamova i jest jej absolutnym liderem w ataku, trzyma zespół w ryzach. Widzimy też jednak pewne minusy rywala. Hiszpanki pokazały jak z nim grać. Inna sprawa, że Rosjanki w decydujących momentach odrabiały straty - mówi drugi trener polskiej reprezentacji Piotr Makowski.

41-letni szkoleniowiec dziś ponownie samodzielnie poprowadzi naszą drużynę, tak jak we wtorek przeciwko Belgii. Trener Jerzy Matlak cały czas czuwa w szpitalu przy żonie, która miała wylew. Po operacji jest utrzymywana w stanie farmakologicznej śpiączki. Stan Joanny Matlak jest ciężki, ale stabilny. Makowski poprowadzi naszą drużynę także w czwartek przeciw Bułgarii.

Polki chcą jak najlepszą grę i zwycięstwo zadedykować Jerzemu Matlakowi oraz jego małżonce towarzyszącej mu niemal na każdym meczu. We wtorek wieczorem odwiedziły szpital.

- Chcemy, by trener skupił się na najważniejszej sprawie, rodzinie i zdrowiu, by nie dostarczać mu kolejnego kłopotu naszą porażką - mówiła po spotkaniu z Belgią Izabela Bełcik.

Przeciwnik jest dość pewny siebie, choć o swoich szansach, Rosjanie wypowiadają się z rezerwą:
- Nie stawiajcie nas w roli faworyta, mam kilka nowych dziewczyn w składzie, które nigdy nie grały w takiej imprezie. Nie boimy się nikogo, ale nie stawiamy sobie też żadnych celów, po prostu chcemy wygrywać mecze. Polska jest tu już trochę lepiej zorganizowaną drużyną niż dwa miesiące temu. Boisko pokaże, kto jest lepszy - mówi trener Rosjanek Władimir Kuzutkin.

Jego drużyna w ostatnich dwóch meczach miała kłopoty. Z trudem pokonała 3:2 Belgię i 3:1 Hiszpanię.
- Hiszpanki pokazały jak grać. Mądrze obijać blok, szybko rozprowadzać akcję. Gdy Rosjanki się przyciśnie często spuszczają głowy i można je pokonać - zapewnia Bełcik.

Libero polskiego pochodzenia, występująca w reprezentacji Belgii Marta Szczygielska dodaje: - Polki grają dobrze zagrywką i w obronie. W związku z tym mają realne szansę na pokonanie Rosji.

- Zwycięstwo nad Belgijkami dodało nam wiary i pewności siebie, byłyśmy radośniejsze na boisku. Czy umiemy grać z Rosją? Boisko na to odpowie - kończy Agnieszka Bednarek-Kasza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna