Dzisiaj zaczyna się festiwal bluesowy. Przyjeżdżają gwiazdy

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Co koncert, to gwiazda. Sobota - drugi dzień Suwałki Blues Festival zapowiada się wręcz rewelacyjnie.
Impreza, jak informowaliśmy wczoraj, zaczyna się w czwartek wieczorem koncertem w patio suwalskiego ratusza. W piątek z kolei gwiazdą dnia będzie Dżem. Jednak największe wydarzenia muzyczne organizatorzy z Regionalnego Ośrodka Kultury i Sztuki zaplanowali na sobotę.

Już o godz. 15 na małej scenie znajdującej się przy ul. Kościuszki 82 wystąpi Elżbieta Mielcza-rek. W latach osiemdziesiątych była nazywana pierwszą damą polskiego bluesa. Do dzisiaj ma wielu fanów.
Od godz. 17 zaczną się koncerty na głównych scenach. Na początek - Tom Principato z USA wraz z Fred Chapellier Band z Francji. Amerykanin Principato zaliczany jest do najlepszych gitarzystów na świecie. Dla wielu fanów bluesa, to ten występ jest największym wydarzeniem tegorocznego festiwalu.

Inni stawiają natomiast na również amerykańskiego wirtuoza gitary Buddego Whittingtona, który grywał z samym Johnem Mayallem.

W sobotę na scenę wyjdzie także legendarna brytyjska grupa The Yardbirds. Dzisiaj to mieszkanka rutyny z młodością. Z The Yardbirds kiedyś związani byli tacy muzycy, jak Eric Clapton, Jeff Beck, Jimmy Page oraz Robert Plant.

Największe zainteresowanie budzi jednak ostatni koncert festiwalu - Glenna Hughesa. Ten brytyjski wokalista i basista grał m.in. w Trapeze, Deep Purple (w latach 1973-76) i w Black Sabbath (1986). Ostatnio poświęca się karierze solowej, ale też współtworzy supergrupę Black Country Communion, razem m.in. z Joe Bonamassą.

Skład sobotnich wykonawców uzupełnia Dwayne Dopsie, akordeonista, który raz już na festiwalu występował i bardzo podobał się publiczności.