Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Edukacja w Łomży. Tylko trzy szkoły wykonały plan

Mateusz Grzymkowski [email protected]
Opr. graf. R. Mogilewski
Opr. graf. R. Mogilewski
Sytuacja nie zmienia się od lat. Najpopularniejsze licea pękają w szwach, a zawodówki świecą pustkami.

Cieszące się największą popularnością już od kilku lat II LO informuje, że w jego ławkach zasiądzie 180 absolwentów gimnazjów. Podczas naboru do placówki wpłynęło aż 286 podań. Żadna szkoła w mieście nie może pochwalić się taką liczbą chętnych.

Do najbardziej prestiżowego w mieście I LO w tym roku trafiły 174 podania. W murach placówki mieszczącej się przy ulicy Bernatowicza miejsce znajdzie 161 uczniów.
W III LO zabrakło jedynie trzech chętnych do osiągnięcia zakładanego wyniku, czyli 224 osób. Jednak, jak tłumaczą w placówce, nie wynika to z mniejszej liczby chętnych. Ale po prostu jeszcze nie wszystkie szkoły wprowadziły wyniki w terminie.

- Wzorem lat ubiegłych z ostateczną ocena lepiej poczekać do 10. lipca - przekonuje Jacek Kocoń, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących nr 5 w Łomży. Wtedy wszystkie szkoły ogłaszają ostateczną listę przyjętych. - Do tego czasu mogą być jeszcze zawirowania i przesunięcia - dodaje.

Popularny "mechaniak" nie może narzekać na brak chętnych. Bowiem powstaną tu nawet klasy zawodowe, które w innych szkołach nie cieszą się popularnością. W niektórych placówkach to zaledwie pojedyncze przypadki.

Zaledwie jedną klasę ponadgimnazjalną utworzy Zespół Szkół Drzewnych i Gimnazjalnych w Łomży. A i tak składać się będzie z dwóch wcześniej zaplanowanych jako samodzielne. Będzie to technik ochrony środowiska oraz geodeta.

- Liczymy jeszcze, że uda nam się stworzyć dwie odrębne klasy - mówi Irena Zwornika, pełniąca obowiązki dyrektora "drzewnej".

Szkoła planowała, że łącznie utworzy pięć oddziałów. Cztery technikum i jeden zawodowy.
Do zawodówek w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4 w Łomży zgłosiło się tylko 17 osób na siedem oddziałów. Prawdopodobnie powstanie jedna, połączona klasa.

Najgorzej wypadło w tym zestawieniu Stowarzyszenie Wspierania Edukacji i Rynku Pracy.
Zakładało ono stworzenie klas technikum, zawodowych i jednej licealnej, w których łącznie miało znaleźć miejsce 340 osób. Ogólnie chętnych było 33, a 26 w zawodówkach. Oznacza to, że co najwyżej powstaną dwie klasy liczące kilka osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna