Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa. Trzy punkty były na wyciągnięcie ręki. Niestety jeden błąd i Jagiellonia tylko zremisowała z ŁKS-em Łódź 2:2

Mariusz Klimaszewski
Mariusz Klimaszewski
ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 2:2
ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 2:2 Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl
Piłkarze Jagiellonii Białystok byli bardzo bliscy trzech punktów w wyjazdowym meczu z ŁKS-em Łódź. Prowadzili 2:1, grali z przewagę jednego piłkarza. Niestety, niepotrzebnie cofnęli się do defensywy i po karnym w 90 minucie tylko zremisowali 2:2.

Trener Adrian Siemieniec mówił przed spotkaniem, że spodziewa się trudnego meczu, w którym obie drużyn zagrają ofensywny futbol dążąc do zdobycia trzech punktów. I tak też było. Było to ciekawe spotkanie z licznymi zwrotami akcji, w którym to jednak Jagiellonia była stroną przeważającą i to ona powinno zejść z boiska jako zwycięzca. Tak jednak się nie stało, a zespoły podzieliły się punktami remisując 2:2.

Do meczu Jagiellonia przystąpiła tylko z jedną zmianą w składzie w porównaniu do poprzedniego spotkania. Miejsce Mateusza Skrzypczaka na środku obrony zajął Miłosz Matysik. Jako pierwsi zaatakowali Żółto-Czerwoni. Już w trzeciej minucie bramkarza gospodarzy próbował zaskoczyć strzałem z dystansu Afimico Pululu. W odpowiedzi uderzał Pirulo, ale jego strzał obronił Zlatan Alomerović.

W kolejnych minutach białostoczanie stworzyli kilka ciekawych akcji i zanosiło się, że wkrótce osiągnął swój cel strzelając gola. Tymczasem to po szybkiej akcji Kay Tejan pokonał bramkarza Jagiellonii i gospodarze prowadzili 1:0. Łodzianie grali dość brutalnie i sędzia Daniel Stefański często wyjmował z kieszeni żółte kartki. W 38 minucie przerwał akcję i po konsulktacji VAR podyktowł rzut karny za zagranie ręką Tejana. Jedenastkę wykorzystał Pululu.

Trenerski dwugłos po meczu ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok. Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec: Straciliśmy dwa punkty

W końcówce pierwszej połowy arbiter pokazał drugą żółta kartkę Engjelli Hoti, co oznaczało czerwony kartonik. Decyzje sędziego nie podobały się szkoleniowcowi ŁKS-u i Stefański odesłał Kazimierza Moskala na trybuny.

Jagiellonia grała przez całą drugą połowę w przewadze jednego piłkarza. Mecz miała pod swoją kontrolą, atakowała, stwarzała sytuacje, ale bramka padła dopiero w 78 minucie po akcji i strzale z bliska Pululu. Niestety, w końcówce zamiast postawić kropkę nad i... to zagrała zbyt asekuracyjnie, defensywnie i gospodarze po centrze w pole karne i faulu Adriana Diegueza na Piotrze Janczukowiczu uzyskali karnego, po którym wyrównali na 2:2.

W nerwowej końcówce doszło jeszcze analizy VAR pod kątem ewentualnego karnego dla Jagiellonii, ale sędzia ostatecznie nie wskazał na 11 metr. W ostatniej akcji strzelał jeszcze Jesus Imaz, ale wprost w bramkarza gospodarzy.

Zapytany na konferencji pomeczowej o zbyt defensywną grę Jagiellonii w końcówce meczu trener Adrian Siemieniec odpowiedział:
Porozmawiamy o tym z drużyną. Musimy zachować spokój. Na gorąco jest rozczarowanie, wszyscy je czujemy, ja też. Niemniej zawsze trzeba podejść do tematu na chłodno, zobaczyć jak mecz się układał. To jest piłka. Takie mecze się zdarzają. Są tak różne scenariusze, zbiegi okoliczności, a spotkania tak różnie się układają po takich wydarzeniach boiskowych, że może to pójść w różne strony. W pewnym momencie najważniejsze jest mieć kontrolę nad spotkaniem. Z pewnością przeanalizujemy to. Takie patrzenie na sytuacje nie jest tym, czego ja oczekiwałbym w takim momencie. Strzeliliśmy bramkę na 2:1 i chciałbym, żeby zespół szukał trzeciego trafienia, a nie obrony rezultatu.

ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 2:2 (1:1)
Bramki:
1:0 Kay Tejan 23
1:1 Afimico Pululu 40 z karnego
1:2 Afimico Pululu 77
2:2 Dani Ramirez 90 z karnego
ŁKS: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Nacho Monsalve (45. Adrien Louveau), Marcin Flis, Piotr Głowacki - Pirulo (67. Maciej Śliwa), Michał Mokrzycki, Jakub Letniowski (77. Adrian Małachowski), Engjëll Hoti, Bartosz Szeliga (67. Piotr Janczukowicz) - Kay Tejan (77. Dani Ramírez).
Jagiellonia: Zlatan Alomerović - Michal Sáček, Miłosz Matysik, Adrián Diéguez, Bartłomiej Wdowik - Dominik Marczuk (60. Kristoffer Hansen), Taras Romanczuk (66. Jarosław Kubicki), Nené, José Naranjo (82. Wojciech Łaski) - Jesús Imaz, Afimico Pululu (82. Aurélien Nguiamba).
Żółte kartki: Szeliga, Hoti, Flis, Pirulo - Diéguez, Matysik, Nguiamba.
Czerwona kartka: Engjëll Hoti (45. minuta, ŁKS, za drugą żółtą).
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 11 032.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna