Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektryczne łóżka trafiły do hospicjum. To wsparcie od Stowarzyszenia Rubież

Urszula Ludwiczak [email protected]
Łóżka z niemieckich szpitali od wczoraj stoją już w białostockim hospicjum
Łóżka z niemieckich szpitali od wczoraj stoją już w białostockim hospicjum Anatol Chomicz
Dzięki temu darowi będzie można przyjąć więcej pacjentów. A to oznacza, że kolejki do hospicjum skrócą się prawie do zera. To bardzo dobra wiadomość.

Elektryczne, w pełni sterowalne i zautomatyzowane łóżka trafiły do Hospicjum Dom Opatrzności Bożej przy ul. Sobieskiego w Białymstoku dzięki Stowarzyszeniu Rubież. To już kolejna pomoc w wyposażeniu placówki, jaką zapewniła ta organizacja.

- Od pięciu lat współpracujemy z przyjaciółmi z Niemiec, dzięki którym za darmo trafiają do nas łóżka wycofywane z tamtejszych szpitali - mówi Lech Marek, wiceprezes Stowarzyszenia Pomocy Rubież w Białymstoku. - W Niemczech łóżka są wymieniane co 5-10 lat, są one jeszcze w doskonałym stanie jak na polskie warunki. Trafiają za darmo do nas, a my je przekazujemy bezpłatnie dalej. W ciągu pięciu lat przekazaliśmy podlaskim placówkom zdrowotnym prawie 700 łóżek z materacami, ale też ok. 400 szafek przyłóżkowych, setki wózków, chodzików czy lasek.

Ostatni transport z Niemiec, to 95 łóżek.

- To taki bardzo miły akcent na 20-lecie naszej działalności, które przypada w piątek - mówi Lech Marek. - Podzieliliśmy te łóżka między hospicjum oraz szpitale w Suwałkach, Dąbrowie Białostockiej i Sokółce.
Łóżka, które trafiły do hospicjum są sterowane elektrycznie i w pełni zautomatyzowane. Trafiły do nowych sal w dobudowanej niedawno części hospicjum.

Mimo, że są kilkuletnie, są w świetnym stanie i będą jeszcze długo służyć przebywającym tu pacjentom.
- Mamy jeszcze łóżka, jakie dostaliśmy od Rubieży kilkanaście lat temu, ciągle nam służą - mówi dr Tadeusz Borowski-Beszta, kierownik Hospicjum Dom Opatrzności Bożej. - Nasze niemal całe wyposażenie to dary firm i ludzi dobrej woli.

Dzięki najnowszemu darowi z Rubieży hospicjum będzie mogło przyjąć więcej pacjentów i wykorzystywać nową, dobudowaną część placówki. Teraz ma kontrakt na 52 chorych, jest szansa na zwiększenie umowy z NFZ o kolejnych 8 łóżek.

- Dzięki temu do hospicjum można dostać się już prawie bez kolejki - dodaje Jan Kondzior z Towarzystwa Przyjaciół Chorych, które prowadzi palcówkę. - A to bardzo istotne, żeby na przyjęcie do naszej placówki nie trzeba było czekać.

- Niezależnie od wszystkiego, ostatnim ogniwem w naszym działaniu jest właśnie ten chory - mówi Lech Marek. - Najważniejsze jest to, że udaje się nam pomagać pacjentom.

Czytaj e-wydanie »

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna