Ełk. Włamywał się do altanek. Może posiedzieć 10 lat

Ełccy policjanci dostali zgłoszenia o kradzieżach z włamaniem do altanek na terenie ogródków działkowych w połowie września. Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że sprawca kradł głównie sprzęt elektryczny m.in. piły, wkrętarki, a także ubrania i żywność.

Policjanci natychmiast podjęli działania, aby ustalić i zatrzymać sprawców. Sprawdzali każdą informację mogącą przyczynić się do wyjaśnienia sprawy. Kilka dni później policjanci dostali informację od jednego z działkowców, który podczas pobytu na swojej działce zobaczył uciekającego mężczyznę. Zgłaszający podejrzewając, że może być to złodziej pobiegł za nim, zatrzymał go i od razu wezwał policję. Działkowiec nie mylił się, okazało się, że faktycznie ujął sprawcę włamań i kradzieży. Policjanci podczas sprawdzania plecaka zatrzymanego 25-latka ustalili, że rzeczy, które miał przy sobie nie należały do niego. Podczas wykonywania kolejnych czynności funkcjonariusze odzyskali także inne skradzione rzeczy, które wkrótce zostaną przekazane właścicielom.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić 25-latkowi zarzuty 6 kradzieży z włamaniem oraz 8 zniszczeń mienia. Łączna wartość strat to blisko 2.600 zł. Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Tłumaczył się, że przyjechał do Ełku z Suwałk bez środków do życia i okradał altanki, żeby mieć pieniądze na jedzenie i alkohol. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzają, czy mężczyzna nie dopuścił się innych kradzieży i zniszczeń na terenie ogródków działkowych.