- Wprawdzie do utrzymania "empeków" dokładamy około 1,5 mln zł w skali roku, ale warto przeanalizować ten pomysł - powiedział burmistrz Kazimierz Kożuchowski.
Inspiracją dla Zbigniewa Huszczy była decyzja włodarzy Żor. To pierwsze miasto w kraju, które z powodzeniem wprowadziło takie rozwiązanie.
- Z informacji, które przekazuje burmistrz, wynika, że po odliczeniu kosztów druku biletów oraz ich dystrybucji, z kasy miejskiej niewiele trzeba dołożyć - argumentował radny Huszcza. - Być może u nas będzie podobnie. Myślę, że warto to przeanalizować. Tym bardziej, że korzyści z tego typu rozwiązania są oczywiste.
Chodzi o to, by augustowianie pozostawili swoje samochody w garażach i przesiedli się do autobusów miejskich. Ulice będą mniej zatłoczone, a powietrze - znacznie czystsze. W przypadku miasta ze statusem uzdrowiska, a gród nad Nettą takowy posiada, jest to niezwykle istotne.
Burmistrz Kożuchowski obawia się nieco, że inicjatywa zostanie potraktowana jak kiełbasa przedwyborcza.
- Z drugiej strony, potrzeba kilku miesięcy, by ją wdrożyć - dodaje. - Warto więc poważnie nad tym się zastanowić.
W spółce "Necko", która zarządza augustowską komunikacją miejską, ustaliliśmy, że roczne wpływy z tytułu sprzedaży biletów wynoszą około 300 tys. zł. Po odliczeniu kosztów ich druku i dystrybucji, władze miasta musiałyby dołożyć około 200 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?