- Czeka nas niewykle trudna „wojna” z Chorwacją, która też na pewno ma sobie coś do udowodnienia - powiedział drugi trener naszej reprezentacji Jacek Będzikowki przed dzisiejszym meczem, który zakończy rywalizację w grupie I fazy głównej rozgrywanych w Polsce mistrzostw Europy mężczyzn.
Michael Biegler przed meczem z Chorwacją: Liczę, że kibice zrobią prawdziwy kocioł
Źródło: Agencja TVN
Stawką meczu, w którym prawdopodobnie będzie mógł wystąpić wracający po kontuzji Bartosz Jurecki (decyzja zapadnie dziś do 9 rano), jest awans do półfinału. Chorwacja jest jedną z czterech drużyn (obok Hiszpanii, Francji i Rosji), która wystąpiła we wszystkich edycjach ME. Aż siedem razy grała w półfinałach, czterokrotnie stawała na podium, ale nigdy nie została mistrzem Europy.
Za dwa lata będzie gospodarzem ME, dlatego trener Żeljko Babić dopiero przygotowuje drużynę, która u siebie będzie chciała sięgnąć po złoto. Ma w swoim składzie takich asów, jak: bramkarz Mirko Alilović, rozgrywający Domagoj Duvnjak (najlepszy piłkarz świata w 2013 roku) oraz skrzydłowi Ivan Cupić, Manuel Strlek (obaj występują w Vive Tauron Kielce) i Zlatko Horbat.
Jak „biało-czerwoni” powinni zagrać przeciwko Chorwatom, by odnieść zwycięstwo?
- Mocno, twardo w obronie, agresywnie. Musimy przeprowadzić kilka skutecznych kontr, stracić mniej niż 25-26 bramek - zaznaczył trener Będzikowski. - Kluczem do sukcesu będzie dobra obrona, pomoc naszych bramkarzy i ograniczenie kontrataków rywali. Chorwacja to drużyna, która od wielu lat znajduje się w światowej czołówce, w każdej dużej imprezie gra o medale. Prezentuje typową bałkańską szkołę piłki ręcznej. Ma bardzo dobrze wyszkolonych indywidualnie zawodników. To drużyna, która potrafi wzbić się na wyżyny swoich umiejętności.
Przypomnijmy, jak wygląda sytuacja w tabeli grupy I:
1. Norwegia 4 7 124-117
2. Polska 4 6 115-105
3. Francja 4 6 121-101
4. Chorwacja 4 4 116-111
5. Macedonia 4 1 101-119
6. Białoruś 4 0 98-122
Do rozegrania pozostały trzy spotkania: Macedonia - Białoruś (16), Francja - Norwegia (18.15), Polska - Chorwacja (20.30). Jakie są scenariusze awansu naszej drużyny do półfinału ME? Oto trzy warianty:
1. Zwycięstwo Polski. Zapewnia jej awans bez względu na wynik meczu Francja - Norwegia. Remis bądź wygrana Norwegów da im prawo gry w półfinale. „Trójkolorowych” urządza tylko zwycięstwo.
2. Remis Polski. Także zapewni jej awans, ale pod warunkiem, że Francja nie wygra z Norwegią. Jeśli w tym meczu padnie remis, Polska wyprzedzi Francję, bo ją wcześniej pokonała. Jeśli Francja przegra, też odpadnie.
3. Porażka Polski. Może ona nie zaszkodzić naszej drużynie, ale tylko wtedy, gdy Francja przegra z Norwegią. Wtedy ta ostatnia miałaby pewny awans, a Francja, Chorwacja i Polska miałyby po 6 punktów. O awansie z tego tercetu decydowałby bilans bezpośrednich meczów z udziałem tych drużyn. Obecnie Polska ma 6 bramek na plusie, Francja 2 na plusie, a Chorwacja 8 na minusie.
Wariantów rozwoju sytuacji jest więc sporo, ale gdy Polacy przystąpią do gry, znany będzie wynik meczu Francji z Norwegią.
Grupa II: Hiszpania - Węgry 31:29 (31:15), Szwecja - Dania 28:28 (13:15). Dziś: Szwecja - Węgry (16), Niemcy - Dania (18.15), Hiszpania - Rosja (20.30).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
