(fot. fot. KS)
Żadnej z drużyn w pierwszej połowie nie udało się wypracować stuprocentowej sytuacji. Gospodarze zagrozili bramce Andrzej Olszewskiego po strzałach Dzidosława Żuberka z rzutu wolnego oraz Kamila Wojtkielewicza. Uderzenie Żuberka było jednak niecelne, a strzał Wojtkielewicza obronił golkiper Pogoni.
Łapianie odpowiedzieli bombą Łukasza Czarnowskiego, która przeszła tuż obok słupka.
Tuż po przerwie, w 49. minucie szczęście uśmiechnęło się do gości. Łukasz Minow dobił strzał Kamila Stanisławskiego i zrobiło się 1:0 dla Pogoni!
Po stracie bramki Sokół rzucił się do ataków. Długo nic z tego nie wychodziło, w 78. minucie Emil Pracz nie trafił nawet do pustej bramki. 120 sekund później mogło być po zawodach, bo Adam Waluk "przeskoczył" Łukasza Trudnosa, a gospodarzy przed utratą gola uratował słupek.
W ostatnich minutach podopieczni Mirosława Dymka postawili wszystko na jedną kartę. Gdy miejscowi kibice tracili już nadzieje, w 88. minucie w zamieszaniu podbramkowym Dzidosław Żuberek przyjął piłkę na lewą nogę, przerzucił na prawą i doprowadził do dogrywki.
Ta rozstrzygnęła się też w ostatnich minutach. Nie doczekaliśmy się serii rzutów karnych, bo "11" już w 110. minucie wykonywali gospodarze. Wykorzystał ją Michał Pietroń.
Po stracie gola Pogoń próbowała odrobić straty, ale skończyło się to kolejnymi dwiema bramkami dla gospodarzy. Ich autorem był bohater spotkania, Żuberek.
Sokół Sokółka - Pogoń Łapy 4:1 (1:1, 0:0) po dogrywce
Bramki: 0:1 - Minow 49, 1:1 - Żuberek 88, 2:1 - Pietroń 110-karny, 3:1 - Żuberek 114, 4:1 - Żuberek 120.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?