Podopieczni trenera Mirosława Copjaka w sobotę wyruszyli na kilkudniowe zgrupowanie do Gutowa Małego. W niedzielę pojechali do Kleszczowa na sparing z Podbeskidziem.
- W pierwszej połowie mieliśmy lekką przewagę, po przerwie dokonaliśmy kilku zmian w składzie i inicjatywę przejęli rywale - relacjonuje prezes wysokomazowieckiego klubu Seweryn Sapiński.
Jedyna bramka padła w 69 minucie spotkania. Sylwester Patejuk znalazł się oko w oko z Rafałem Rakowieckim i strzałem tuż przy słupku umieścił piłkę w siatce.
Pod koniec meczu do ofensywy ruszyła Freskovita. Stworzyła sobie trzy stuprocentowe sytuacje, ale żadnej nie potrafiła wykorzystać. Dogodne okazje zaprzepaścili: Przemysław Kołłątaj, Krzysztof Filipek oraz Marcin Łukaszewski.
- Nie byliśmy gorsi od Podbeskidzia. Nawet sędziowie prowadzący niedzielny mecz to przyznawali. Zabrakło czasu, aby doprowadzić do remisu. Jednak najważniejsze, że był to bardzo pożyteczny sprawdzian z wymagającym rywalem - dodaje Sapiński.
W kolejnym sparingu, "mleczni" zagrają jutro z innym pierwszoligowcem, Sandecją Nowy Sącz.
Freskovita Wysokie Mazowieckie - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0)
Bramka: Patejuk 69.
Freskovita: Holewiński - Bartkiewicz, Czarnecki, Zitka, Galiński - Trzaskalski, Jegliński, Strózik, Kołodziejczyk - Bzdęga, Twardowski. Grali także: Rakowiecki -Kołłątaj, Oświęcimka, Filipek, Łukasik, Ambrożewicz, Łukaszewski.
Więcej o meczu wkrótce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?