Przed nadejściem wiosny pracownicy Zakładu Usług Komunalnych "przekonują" gawrony, aby schronienia poszukały sobie gdzie indziej. Zwykle te batalie kończą się tylko częściowym sukcesem.
- W ubiegłym roku też strzelali na postrach wiele razy, ale parę gniazd w parku powstało - mówi mieszkanka ulicy Kościuszki. - W lecie szłam alejką i "bomba" spadła zaledwie z pół metra ode mnie.
Strzały w powietrze
Tegoroczną wojnę z gawronami pracownicy ZUK zaczęli od wyburzenia gniazd na drzewach w parku. Teraz zbliża się kolejny etap kampanii. Chodzi o skuteczne wypłoszenie ptaków.
Do tego celu używa się pistoletów hukowych ze specjalnymi nabojami. Ładunek prochowy powoduje, że niewielka petarda zostaje wyniesiona na wysokość 20-30 metrów, a następnie wybucha i straszy ptaki.
- To taka zabawka, na którą nie trzeba pozwolenia - o broni mówi Tomasz Łazarski, dyrektor ZUK w Suwałkach. - Mamy pistolet na wyposażeniu od paru lat.
Straszenie ptaków regulują jednak przepisy o ochronie przyrody.
- Gniazda zdjęliśmy, strzelać będziemy mogli do końca marca. Później zacznie się okres ochronny i już nic nie zdołamy zrobić - informuje dyrektor.
Był jastrząb
Kiedyś jego atrapę zawieszono w suwalskim parku. Umieszczone w pobliżu głośniki, które szybko ukradli złodzieje, odtwarzały groźne okrzyki drapieżnika. Na gawronach nie robiło to jednak wrażenia.
- Obecna metoda jest znacznie skuteczniejsza - przekonuje T. Łazarski.
ZUK zamierza płoszyć gawrony nie tylko w Parku Konstytucji 3 Maja, lecz także na skwerze przy Sejneńskiej i koło dworca PKP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?