- Później zdecydujemy, co dalej - informuje Dorota Winiewicz, wójt Nowinki.
Zainteresowanym mieszkańcom w rozwiązaniu problemu ma pomóc pracujący w gminie prawnik.
Jak informowaliśmy nadleśniczy ze Szczebry chce pobierać opłaty od mieszkańców za korzystanie z leśnej drogi. Dotyczy to właścicieli posesji, którzy nie mają dostępu do drogi publicznej.
- Przepisy są jasne: drogami leśnymi można dojeżdżać tylko do gruntów rolnych lub lasów - przypomina nadleśniczy Wojciech Stankiewicz. - W innych przypadkach ludzie muszą albo wydzierżawić drogę, albo wystąpić o ustanowienie służebności przejazdu. W jednym i drugim przypadku będą musieli określoną przez biegłego rzeczoznawcę kwotę płacić na rzecz Skarbu Państwa.
Rozmówca zapowiada, że z wdrożeniem opłat zaczeka kilka miesięcy. A później, jeśli mieszkańcy nie będą reagować na wezwania nadleśniczego do uregulowania kwestii dojazdu, to Straż Leśna będzie wypisywała im mandaty.
- Nie mogę przymykać oka na to, że nie jest respektowane prawo - argumentuje nadleśniczy.
Wczoraj próbowaliśmy ustalić, jak wygląda sytuacja w innych nadleśnictwach. Jarosław Krawczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku poinfor-mował nas, że takie przypadki mogą zdarzyć się w każdej jednostce.
- Lasy Państwowe sprzedały wiele mieszkań swoim pracownikom - przypomina Krawczyk. - W niektórych z nich sytuacja może być identyczna, jak w Szczebrze.
Na obszarze tego nadleśnictwa sprawa dotyczy około 30 właścicieli posesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?