Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina o podwyżkach, a my marzniemy w mieszkaniach

(mk)
Na spotkanie przyszło około 40 mieszkańców. Gorąco dyskutowali nie tylko z przedstawicielami ZGKiM, ale też między sobą
Na spotkanie przyszło około 40 mieszkańców. Gorąco dyskutowali nie tylko z przedstawicielami ZGKiM, ale też między sobą Fot. A. Chomicz
Ludzie mieli nadzieję, że wreszcie zostanie rozwiązana sprawa ogrzewania w ich mieszkaniach, gdzie średnia temperatura sięga 13-15 stopni C.

Ponad czterdziestu mieszkańców osiedla Bondary w gminie Michałowo spotkało się w środę z kierownictwem Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Michałowie. Mieli nadzieję, że wreszcie zostanie rozwiązana sprawa ogrzewania w ich mieszkaniach, gdzie średnia temperatura sięga 13-15 stopni C. Tymczasem przedstawiciele gminy przyjechali, by zaproponować im... podwyżkę opłat za ogrzewanie. Na podpisanie aneksów do umowy mieszkańcy osiedla Bondary mają czas do końca roku. W przeciwnym razie w ich mieszkaniach może być jeszcze zimniej.

Chcemy płacić za siebie
Dziewięć bloków osiedla Bondary to nieco ponad 130 mieszkań. Powstały przed trzydziestoma laty dla tzw. wysiedleńców, którzy musieli opuścić swoje rodzinne domy i dobytek po tym, jak zdecydowano o utworzeniu w pobliżu zalewu Siemia-nówka. Duża część z nich (zazwyczaj to już ludzie w mocno podeszłym wieku) to właśnie lokatorzy osiedlowych bloków. Dzisiaj nie mogą powiedzieć o budynkach nic dobrego - domy w większości nie były odnawiane od lat (jedynie świetlica została wyremontowana tuż przed wyborami), na samym osiedlu brak oświetlenia, a w mieszkaniach zimno tak, że para leci z ust. Czynsze też nie należą do najmniejszych - za samo ogrzewanie trzeba płacić po ok. 300 zł miesięcznie, do tego dochodzą inne opłaty - za 60-metrowe mieszkanie średnio trzeba wysupłać ok. 600 zł.

Płaćcie jeszcze więcej
W środę zaś mieszkańcy dowiedzieli się, że grozi im około 50-proc. podwyżka opłat ciepła zimą.
- Proponujemy podwyższenie stawki za ogrzewanie z 4,60 do 6,85 zł w okresie zimowym - zapowiedziała mieszkańcom Krystyna Mag-nuszewska, księgowa ZGKiM. - Przy obecnej stawce zwyczajnie nie stać nas na zakup oleju opałowego.

Dlaczego? Problemy są dwa. Zakupu oleju opałowego nie może już w żadnej części subsydiować urząd miejski, jak czynił to do tej pory. Po drugie, ogromnym problemem są zaległości w opłatach sporej części - według księgowej Magnuszewskiej nawet 20 proc. - lokatorów. Obecnie zadłużenie to sięga 400 tys. zł.

- Musimy przede wszystkim znaleźć sposób na poprawienie ściągalności długów, inaczej żadna podwyżka nic nie da, a my dalej będziemy mieli w domach po 14, a nawet 12 stopni - mówił Wojciech Ostaszewski, jeden z lokatorów.

Eugeniusz Załęski, kierownik ZGKiM, zaproponował mieszkańcom stworzenie spółdzielni w miejsce działających wspólnot mieszkaniowych. Ale ludzie nie chcą o tym słyszeć. Bardziej odpowiada im zlikwidowanie liczników ciepła i solidarne opłaty od wszystkich lokatorów w zależności od posiadanego metrażu. W ten sposób nawet właściciele lokali teraz niezamieszkanych musieliby płacić za ciepło. Ale ZGKiM twardo powtarza: - Na podpisanie aneksów czekamy do 31 grudnia. Jeśli nie - zakręcamy kurek z ciepłem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna