Nie przyznaję się. Nie zrobiłem nic złego - zeznawał w czwartek przed Sądem Rejonowym w Białymstoku Stanisław G., jeden z oskarżonych w sprawie nieprawidłowości przy organizacji i przeprowadzeniu przetargu na zakup maszyn drogowych w gminie Michałowo. Do zarzutów nie przyznali się również Jarosław R., Mikołaj W. i Jerzy S. Równocześnie odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Sędzia przeczytał ich wyjaśnienia złożone podczas postępowania przygotowawczego.
Zarzuty w tej sprawie usłyszało aż dziewięć osób, m.in. przewodniczący rady gminy, trzech członków komisji przetargowej złożonej z pracowników Urzędu Miejskiego, Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Michałowie i przedsiębiorca, który - zdaniem prokuratury - ustawiony przetarg "wygrał". Gmina straciła przez nich ponad 291 tys. zł. Oskarżonym grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
"Gazeta Współczesna" o tej sprawie napisała jako pierwsza w listopadzie ub.r. Oskarżeni na przełomie czerwca i lipca 2007 r. w imieniu gminy zdecydowali o kupnie samochodów i maszyn budowlanych. Prokuratura zarzuca im, że zawyżyli znacznie ich wartość. W ten sposób za sprzęt wart w przybliżeniu 244 tys. zł zapłacono aż 535 tys. zł. Tym samym wyrządzili gminie Michałowo szkody majątkowe sięgające około 291 tys. zł.
Z ustaleń prokuratury wynika, że przy okazji przetargu na zakup maszyn biegły powołany został dopiero po otwarciu oferty. Dokonał wyceny pojazdów bez oglądania ich.
Oskarżeni usłyszeli zarzut niedopełnienia obowiązków rzetelnego zbadania oferty oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
- Jeśli coś podpisywałem, to tylko z czystej nieświadomości. Nic złego nie zrobiłem - zapewniał oskarżony Stanisław G.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
