W poniedziałek kilka minut po godz. 13.00 oficer dyżurny gołdapskiej policji otrzymał zgłoszenie o uszkodzeniu pojazdu. Na miejscu zgłaszający wskazał policjantom uszkodzony samochód dostawczy iveco, własność firmy przewozowej, którą prowadzi. Powiedział, że o całe zajście podejrzewa swojego pracownika, z którym od dwóch dni nie mógł nawiązać kontaktu, ani odzyskać od niego dokumentów przewozowych i dokumentów od pojazdu.
Policjanci aby wyjaśnić sprawę pojechali pod adres, gdzie miał przebywać dany pracownik. Na podwórku obok domu funkcjonariusze zastali dwójkę dzieci w wieku 9 i 13 lat, pozostawionych bez opieki. Ich matka była w tym czasie w pracy, a dziećmi miał zajmować się ojciec. Mundurowi znaleźli go kilka domów dalej u sąsiada. Mężczyzna był pod znacznym wpływem alkoholu – „wydmuchał” blisko 2,5 promila.
Zobacz także:Rolnik zastawił pułapkę na motocyklistę. Twierdzi, że zrobił to przypadkiem (zdjęcia)
W rozmowie z policjantami 47-latek przyznał się, że w trakcie powrotu z wyznaczonej trasy uszkodził auto pracodawcy. Właściciel auta został poinformowany przez funkcjonariuszy o dalszych krokach prawnych, jakie może podjąć w sprawie uszkodzenia należącego do niego mienia.
Dziećmi zaopiekowała się ich matka, która wróciła do domu z pracy, a informacja o tej interwencji trafi do sądu rodzinnego i nieletnich.
Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 14.06.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?