Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzybiarze już rozpoczęli sezon, polują na smardze

(yes)
Smardz
Smardz sxc.hu
Zbieraczy można już spotkać w pobliskich lasach. Najczęściej pojawiają się w okolicach Płaskiej i w podsuwalskiej Szwajcarii.

Polują na smardze. Przeważnie nie wiedzą, że te wiosenne grzyby są pod ochroną.

Zadzwonił do nas Czytelnik, żeby pochwalić się swoim łupem.

- Byłem w okolicach Osinek. Co roku jeżdżę tam na smardze - opowiada. - Zawsze trochę nazbierałem, ale było to najwyżej kilkanaście sztuk. Tym razem przywiozłem do domu całe wiaderko.

Czytelnik opowiedział również, jak przyrządzał grzyby. Gdy przypomnieliśmy mu, że smardze są pod ochroną, nie ukrywał zdziwienia. - A dlaczego? Zbierałem i będę zbierał - dokończył rozmowę.
Smardze, spokrewnione z truflami, w całej Europie cieszą się zasłużoną sławą i mają odpowiednią do niej cenę. Ponoć były to ulubione grzyby francuskiego monarchy Ludwika XIII, który zbierał je osobiście.

- Też zbieram, a najsmaczniejsze są z boczkiem wieprzowym. Co tam jakieś borowiki czy kurki - mówi pan Antoni, zapalony grzybiarz, który jednak wie, że za zrywanie smardzów mógłby zapłacić grzywnę, więc nie zgadza się na ujawnienie swego nazwiska.

Niektórzy boją się pomylenia smardza z niejadalną piestrzenicą. Ten pierwszy ma jednak pusty trzon i kapelusz.

Teraz rada dla tych, którzy lubią smardze, a nie chcą złamać obowiązujących przepisów. Można pojechać do Słowacji lub Czech, ale znacznie bliżej jest na Litwę. Wszędzie tam smardze nie są pod ochroną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna