Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hajnówka. Na drodze do Białowieży zginęły dwa żubry. Potrąciła je wojskowa ciężarówka

Marta Chmielińska
Marta Chmielińska
Dwa żubry zostały potrącone przez wojskową ciężarówkę. Jeden zginął na miejscu, drugiego trzeba było dobić
Dwa żubry zostały potrącone przez wojskową ciężarówkę. Jeden zginął na miejscu, drugiego trzeba było dobić Jowita Morawska/Nadleśnictwo Hajnówka
Dwa żubry - krowa i młoda jałówka straciły życie potrącone przez wojskową ciężarówkę. Do zdarzenia doszło na trasie Hajnówka- Białowieża w nocy z niedzieli na poniedziałek. To kolejny wypadek z udziałem dzikich zwierząt, rocznie dochodzi kilkadziesiąt razy do takich zdarzeń.

Kierowca powinien zachować ostrożność, tym bardziej, że warunki atmosferyczne były bardzo niesprzyjające. Jednak musimy pamiętać, że była to noc, żubry mają ciemną barwę, a ich oczy nie odbijają światła jak oczy drapieżników, dlatego mogły być gorzej widoczne. Do zdarzenia doszło przy uroczysku Wilczy Jar, czyli za zakrętem i kierowca mógł zobaczyć te zwierzęta w ostatniej chwili, a ponieważ było ślisko to tak ciężki pojazd mógł nie wyhamować. Był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności - mówi Michał Krzysiak, dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego.

Jak podkreślił dyrektor Krzysiak każdy taki wypadek jest stratą dla ochrony przyrody, niekoniecznie z udziałem żubrów, ale też innych dzikich zwierząt, których sporo ginie na drogach powiatu hajnowskiego. W minionych latach także dochodziło do wypadków z udziałem żubrów, co wiąże się z wychodzeniem tych zwierząt na drogi i w pobliże siedzib ludzkich. W tym wypadku, stado kilkunastu sztuk krążyło w rejonie drogi do Białowieży i już wcześniej osobniki wychodziły na drogę.

Widziałem tu żubry kilka razy, bo często poruszam się drogą do Białowieży, ale ja jadę wolno i zwracam uwagę na dzikie zwierzęta, dlaczego wojsko pędzi po tak wąskiej i krętej drodze? Tego nie wiem, ale większość nas mieszkańców zastanawia się dlaczego jeżdżą tak szybko - komentuje Krzysztof, kierowca auta osobowego. - To, że wojsko jeździ po ulicach Hajnówki i po lesie jak do pożaru to fakt i myślę, że takie zdarzenia zaistnieją pewnie jeszcze nie jeden raz.

Pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego zjawili się na miejscu wypadku około godz. 3 nad ranem, jeden żubr zginął na miejscu, drugiego pracownicy BPN musieli dobić z broni palnej. Teraz przeprowadzona zostanie sekcja zwłok zwierząt, a następnie martwe zwierzęta będą pozostawione w lesie, aby stanowiły pożywienie dla innych gatunków. Takie rozwiązanie rekomendował dyrektor BPN, a decyzję podjął gospodarz terenu, na którym doszło do zdarzenia.

Podjąłem decyzję o tym, że zwierzęta zostaną pozostawione w lesie i będą pożywieniem dla drapieżników, to najlepsze rozwiązanie - zapewnił Mariusz Agiejczyk, nadleśniczy Nadleśnictwa Hajnówka.

Żandarmeria wojskowa, która bada sprawę podaje, że żubry wyszły nagle na drogę, którą poruszała się wojskowa ciężarówka.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna