Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hala OSiR: Mecz Ślepsk Suwałki - AGH Kraków. Nie ma miejsca na błędy

Wojciech Drażba
Biało-niebiescy muszą dwukrotnie pokonać AGH Kraków, by awansować do czołowej czwórki I ligi
Biało-niebiescy muszą dwukrotnie pokonać AGH Kraków, by awansować do czołowej czwórki I ligi Wojciech Drażba
Siatkówka - I liga. Ćwierćfinałowa rywalizacja play-off przenosi się z Krakowa do Suwałk. Ślepsk przegrywa z AGH 0:1 i potrzebuje dwóch zwycięstw, by wyeliminować rywala

Przed tygodniem pod Wawelem biało-niebiescy natrafili na świetnie dysponowanych przeciwników i niespodzianka stała się faktem. Wicelider z Suwałk, jako jedyny z wyżej rozstawionych zespołów w ćwierćfinałach, uległ 0:3 siódmej drużynie w tabeli i staje pod olbrzymią presją. Rywalizacja toczy się do dwóch wygranych. Jeżeli Ślepsk wygra w sobotę o godz. 17, to w niedzielę o 14.00 także w hali OSiR dojdzie do rozstrzygającego, trzeciego spotkania.

W myśl powiedzenia „indyk myślał o niedzieli, a w sobotę łeb ucięli” suwalczanie skupiają się na rewanżu. Żeby się nie pognębiać, analizie ubiegłotygodniowego starcia poświęcili parę minut.

- Nic dwa razy się zdarza, akademikom nie może udać się powtórka meczu, w którym dosłownie wszystko im wychodziło - przekonuje Wojciech Winnik, atakujący i prezes Ślepska. - Musimy patrzeć na siebie, zagrać „swoją” siatkówkę. Tak było w rundzie zasadniczej, w której dwukrotnie pewnie pokonaliśmy AGH.

Szef suwalskiego klubu przyznaje jednak, że im bliżej soboty, tym większe ciśnienie. Uznawany za faworyta Ślepsk stoi pod ścianą. Niesieni entuzjazmem krakowianie, dla których sam awans do „ósemki” był historycznym sukcesem znowu nie będą mieli zaś nic do stracenia.

- Najważniejsze, to zachować zimną krew, bo rywalizacja rozegra się w naszych głowach - powtarza Winnik. - Musimy dobrze „wejść” w mecz, nie pozwolić akademikom na rozwinięcie skrzydeł. Jeżeli uda się im wskoczyć na falę, to ciężko nam będzie ich z niej zepchnąć.

Biało-niebiescy liczą na to, że hala szczelnie wypełni się kibicami, którzy stworzą tak gorącą atmosferę, że nie przyzwyczajeni do dopingu akademicy stracą rezon.

- Z jednej strony własna publiczność, a drugim naszym atutem będzie gra w pełni już zdrowego Łukasza Rudzewi-cza - uważa Adrian Hunek, kapitan Ślepska. - Poradzimy sobie ze stresem, który towarzyszy nam przecież zawsze i dwukrotnie udowodnimy swoją wyższość nad AGH.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna