Hala Targowa: Biznesmeni nie chcą inwestować w zabytek

Przedsiębiorców nie interesuje Hala Targowa. Żaden z nich nie odpowiedział na apel łomżyńskiego magistratu.

Urząd miejski ponad miesiąc temu zachęcał handlowców do wysyłania listów intencyjnych. W korespondencjach potencjalni najemcy musieli zawrzeć koncepcje zagospodarowania przez siebie lokali w zabytkowym budynku. Mieli na to czas do ubiegłego tygodnia.

A może kultura

Po fiasku w kontaktach z handlowcami, ratusz zastanawia się nad pomysłem, do którego wcześniej podchodził sceptycznie.

- Na temat Hali będziemy rozmawiali z instytucjami kulturalnymi - informuje Łukasz Czech, z łomżyńskiego magistratu.

Tym samym odżyła idea przeniesienia do nieruchomości MDK-DŚT.

- Dopóki nie staniemy na twardym gruncie, to trudno o tym rozmawiać - komentuje Roman Borawsk, dyrektor Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych w Łomży. Według niego przystosowanie Hali Targowej na potrzeby MDK-u to koszt od 10 do 12 milionów złotych.

- Szacunkowa budowa Centrum Kultury planowanego przy Zawadzkiej to ok. 13-15 mln zł - dodaje. - Różnica jest niewielka, a wolałbym przenieść się tam.

Podobne wydatki miasto musiałoby ponieść chcąc stworzyć w nieruchomości galerię sztuki lub inny obiekt.

Wyprowadzka jesienią

Już w październiku ma zakończyć się budowa nowoczesnej hali przy ul. Sikorskiego. Tam znajdą miejsce handlarze z Miejskiego Targowiska oraz przedsiębiorcy z Hali Targowej. Wówczas zabytek opustoszeje. Czasu zostało niewiele. A ratusz nadmienia, że nie zrezygnuje z pozyskania inwestorów.