Podczas piątkowego spotkania na stadionie nie ukrywał, że wolałby, aby hala miała bieżnię.
- Sytuacja jest nie tyle kuriozalna, co dziwna. Samorząd powinien wspierać te dyscypliny, w których miasto jest silne - stwierdził minister Bańka. I dodał: - Jak rozumiem, poza Jagiellonią, nie dysponujecie państwo drużynami z najwyższych klas rozgrywkowych. Macie natomiast jeden z najlepszych klubów lekkoatletycznych w Polsce, a sześciu zawodników z Białegostoku pojedzie na igrzyska w Rio. I mimo to nie chcecie hali z bieżnią!
Do Białegostoku przyjechał na zaproszenie m.in. Zbigniewa Brożka z PiS, przewodniczącego komisji sportu w radzie miasta, który w piątek ostro krytykował prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Chciał, by władze dopiero po spotkaniu z ministrem i konsultacjach z radnymi podjęły decyzję, czy budować halę z bieżnią czy bez niej. - Tymczasem prezydent zadecydował sam - mówił.
Sebastian Putra z PiS stwierdził, że również jest tym zażenowany. - Chcieliśmy poprosić ministra o wyższe dofinansowanie, a prezydent dzień wcześniej dał mu pstryczka w nos - stwierdził.
Zobacz też Hala widowiskowo-sportowa w Białymstoku. Kochan: Pieniądze łatwo jest wydać (wizualizacje)
Poprzednik Bańki, Adam Korol z rządu PO-PSL zadeklarował we wrześniu zeszłego roku, że wesprze budowę hali kwotą 40 mln zł. Inwestycja została wpisana do planu wieloletniego.
- Nie obliguje to nas jednak do przyznania konkretnej kwoty dofinansowania - przestrzegał minister Bańka.
Stwierdził, że poprzednik rzucił luźną deklarację i to podczas kampanii wyborczej.
- Oczywiście nie mówię, że wycofujemy się z inwestycji. Trzeba jednak robić ją z głową. Nie budujmy hali, która będzie stała pusta. Powinna skupić jak najwięcej dyscyplin - mówił minister.
Janusz Kochan z Podlaskiej Rady Olimpijskiej PKOl. apelował do władz o zmianę decyzji. Wspomniał o hali w Toruniu, gdzie jest bieżnia lekkoatletyczna i nikt według niego nie ma do tego zastrzeżeń. Co innego mówił pochodzący z Białegostoku Krzysztof Sulima, który na co dzień gra w toruńskiej hali w koszykówkę. - Są kibice, którzy mówią, że zamiast przyjść na spotkanie, wolą je obejrzeć w telewizji. Przez to, że trybuny są znacznie oddalone od areny, mało co widać - wyjawił.
Hala bez bieżni ma kosztować 103,7 mln zł. Z bieżnią - około 20 proc. drożej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?