Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henryk Turosieński przez siedem miesięcy nosił chustę w brzuchu

jan
– Ten wyrok mnie satysfakcjonuje – powiedział poszkodowany pacjent Henryk Turosieński. – Wygrałem pierwszą batalię, ale to pewnie jeszcze nie koniec wojny.
– Ten wyrok mnie satysfakcjonuje – powiedział poszkodowany pacjent Henryk Turosieński. – Wygrałem pierwszą batalię, ale to pewnie jeszcze nie koniec wojny. K. Jankowski
Sąd znalazł winnych.

Dwaj lekarze i instrumentariuszka ze szpitala w Siemiatyczach są winni pozostawienia po operacji materiału w ciele pacjenta - uznał wczoraj sąd. Skazał ich na zapłacenie łącznie 20 tys. zł grzywny i wypłacenie pacjentowi 10 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny.
- Zgromadzony materiał dowodowy potwierdził, że oskarżeni dopuścili się niedbalstwa. Jego wynikiem było pozostawienie w ciele pacjenta materiału, który po upływie miesięcy został wydalony w sposób naturalny - mówił w sentencji wyroku Dariusz Wiśniewski, sędzia Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim.

Podczas odczytywania wyroku obecny był tylko poszkodowany.
- Proces przed sądem trwał długo, ale z wyroku jestem zadowolony - mówił Henryk Turosieński.
Sąd nie przychylił się do wniosków prokuratury, która wnosiła o kary pozbawienia wolności w zawieszeniu i zakazu wykonywania zawodu.

- W ocenie sądu oskarżeni działali nieumyślnie, więc zakaz wykonywania zawodu jest bezzasadny - mówił sędzia Wiśniewski.
- Będziemy żądać uzasadnienia wyroku. Gdy go uzyskamy, podejmiemy decyzję w sprawie dalszych kroków - powiedziała "Współczesnej" Dorota Antychowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Białymstoku.

Odwołanie się od wyroku zapowiadają prawnicy oskarżonych.
- Na pewno będzie apelacja. Nasi klienci są niewinni i będziemy starali się to udowodnić - stwierdziła mec. Agnieszka Zemke-Górecka, obrońca dwojga z oskarżonych.

Wyrok dotyczy dwóch chirurgów siemiatyckiego szpitala oraz pielęgniarki-instrumentariuszki, którzy 19 stycznia 2008 r. uczestniczyli w operacji poszkodowanego pacjenta. W trakcie zabiegu na woreczku żółciowym lekarze musieli pacjentowi otworzyć jamę brzuszną. Potem zszyli ranę. Zdaniem pacjenta i prokuratury, w środku pozostawili chustę lekarską. Po siedmiu miesiącach pełnych bólu, pacjent wydalił materiał.

- To niemożliwe, by jakikolwiek materiał przedostał się z jamy brzusznej do jelita - bronili się lekarze.

- Opinie dwóch zespołów biegłych z Białegostoku i Szczecina temu przeczą. Wykazali oni błędy w sztuce medycznej - argumentował sąd.

Skazani nadal są pracownikami siemiatyckiego szpitala.
- Wiem, że nasi lekarze będą się odwoływać od decyzji sądu, a dopóki nie ma prawomocnego wyroku, to nie możemy podejmować wobec nich żadnych decyzji - powiedział dr Cezary Nowosielski, dyrektor SP ZOZ w Siemiatyczach.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna