- Jestem przekonana o swojej racji - twierdzi Krystyna Wilczewska, dyrektor placówki. - Dlatego, w przypadku niekorzystnego sądowego rozstrzygnięcia, będą odwoływała się do wyższych instancji.
NFZ także jest przeświadczony, że postępuje zgodnie z prawem.
Dodajmy, że w przypadku przegranej hospicjum znajdzie się w poważnych tarapatach finansowych. Miesięczny kontrakt placówki wynosi bowiem ok. 120 tysięcy złotych, z należność, o którą upomina się NFZ jest niemal czterokrotnie wyższa.
W końcu minionego roku pracownicy białostockiego oddziału NFZ sprawdzali, jak są rozliczane świadczenia za ostatnie dwa lata. Kontrolujący uznali, że dyrektor placówki nieprawidłowo kwalifikuje pacjentów. I z tego powodu pobierała wyższe stawki niż powinna. NFZ zażądał zwrotu niesłusznie, jego zdaniem pobranych pieniędzy, a w końcu minionego roku wstrzymał płatność, by odzyskać rzekomo nadpłaconą kwotę.
- To jest nieporozumienie - przekonuje Wilczewska. - Sposób oceny zdrowia pacjentów był bowiem zgodny z obowiązującymi przepisami. Mam na to potwierdzone przez autorytety w tym zakresie dokumenty.
Wilczewska zamierza udowodnić swoje racje przed sądem, gdzie złożyła pozew przeciwko NFZ. Proces rozpocznie się w październiku.
- Podejrzewam, że na rozstrzygnięcie będziemy musieli zaczekać kilka miesięcy - ocenia dyrektor augustowskiej placówki. - każda ze stron prawdopodobnie będzie się odwoływać. My, w przypadku niekorzystnego wyroku, na pewno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?