Podczas kontroli przeprowadzonych w ub.r. okazało się, że hurtownie te, omijając prawo, kupowały od aptek leki po niższych, wynegocjowanych cenach i sprzedawały je drożej za granicę. W efekcie zaczęło brakować leków w polskich aptekach. Były to m.in. środki na astmę oskrzelową, zabezpieczające odrzucenie organu po przeszczepie, leki na padaczkę oraz przeciwzakrzepowe.
Zdaniem GIF hurtownie zaopatrywały apteki w medykamenty, a te je gromadziły i sprzedawały potem hurtowni. Były to procedery niezgodne z prawem farmaceutycznym.
- Kontrole w naszym regionie wykazały, że hurtownia współpracowała z sześcioma aptekami - mówi Jan Chlabicz, Podlaski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny. - Apteki również zostały skontrolowane. Postępowanie wobec nich trwa, w dwóch sprawą zainteresował się już rzecznik odpowiedzialności zawodowej.
Prezes jednej z zamkniętych hurtowni - AN Pharmacy pod Poznaniem podkreślił w rozmowie z PAP, że jego firma działa w ramach importu równoległego, określonego w prawie UE. Zapowiedział też wniesienie sprawy do sądu administracyjnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?