Iga Świątek wyprzedziła Martinę Navratilovą i Steffi Graff! Na liście płac wszech czasów jest już w TOP 15

Po dotarciu w sierpniu do 1/8 finału US Open Iga Świątek została 23. tenisistką w historii, która przekroczyła granicę 20 milionów dolarów zarobionych na korcie od początku kariery. Następnie we wrześniu osiągnęła ćwierćfinał w Japan Open, a w październiku wygrała turniej rangi WTA 1000 China Open w Pekinie i przed zakończonymi w poniedziałek zawodami w Cancun zajmowała 20. miejsce w klasyfikacji wszech czasów WTA z kwotą 21 514 763 dolary (stan na 23 października według wtatennis.com).

Triumf w WTA Finals pozwolił jej zarobić ponad 3 mln dolarów, a dokładnie 3 078 000. Za sam udział w turnieju raszynianka miała zagwarantowane 198 000, a każde zwycięstwo w fazie grupowej było wycenione na taką samą kwotę, a więc w przypadku Polki należy pomnożyć te premie razy trzy. Do tego doliczamy 54 000 za awans do półfinału, 756 000 za wygraną w półfinale z Aryną Sabalenką oraz 1 476 000 dolarów za zwycięstwo z Jessiką Pegulą w finale.

Łącznie w tym roku polskiej tenisistce przypadło 9 857 000 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki wynosi ponad 40 mln. Zarobiła więc niemal dokładnie tyle samo, ile w roku ubiegłym (9 875 000 dolarów).

Tym samym Iga Świątek kończy rok 2023 z łącznymi zarobkami w wysokości 24 592 763 dolary, przy czym trzeba pamiętać, że to kwota brutto, od której należy odliczyć podatki, w wielu krajach bardzo wysokie.

Po triumfie w Meksyku 22-letnia raszynianka awansowała na liście wszech czasów płac WTA z 20. na 14. miejsce, dystansując 19. Amerykankę Martinę Navratilovą, Niemkę Steffi Graff, Amerykankę Lindsay Davenport, Ukrainkę Elenę Svitolinę, Australijkę Ashleigh Barty i spychając z 14. na 15. lokatę Belgijkę Kim Clijsters (24 545 194 dolary).

Jest tylko kwestią (bardzo krótkiego) czasu, gdy Iga Świątek wejdzie do TOP 10, którą z kwotą 25 816 890 dolarów zamyka Swietłana Kuzniecowa (po drodze do przeskoczenia są Martina Hingis, Garbine Muguruza i Karolina Pliskova). Tuż przed Rosjanką plasuje się Agnieszka Radwańska, która w całej, zakończonej w listopadzie 2018 roku karierze, zarobiła 27 683 807 dolarów.

Zestawienie zarobków otwiera z astronomiczną kwotą 94 816 730 dolarów zdobywczyni 23 wielkoszlemowych tytułów Serena Williams. Druga jest siostra Amerykanki Venus, której łączna suma premii wyniosła ponad połowę mniej - 42 595 397. Trzecie miejsce zajmuje Rumunka Simona Halep - 40 203 437 dolarów, która przestała grać, a co za tym idzie także zarabiać na korcie po niedawnej dyskwalifikacji na cztery lata za stosowanie dopingu.

Sportowy24.pl w Małopolsce