III liga. Czwarty remis MKS Ruch Wysokie Mazowieckie

Drużyna z Wysokiego Mazowieckiego na początku sezonu w III lidze jest najczęściej remisującą z całej stawki. Ale niewiele brakowało, aby podopieczni Dariusza Jurczaka w wyjazdowym meczu z Concordią Elbląg w końcu zgarnęli trzy punkty. Gospodarze bramkę wyrównującą zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego precyzyjnym strzałem Eryką Niemirę pokonał Rafał Maciążek.

Przeczytaj także o wygranej KS Wasilków z Polonią Warszawa

MKS Ruch prowadził od 67 minuty. Wtedy Maciej Radaszkiewicz otrzymał podanie z połowy boiska i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Concordii. Golkiper wyczuł zamiary napastnika i odbił piłkę, ale ta trafiła pod nogi Eryka Matusa. 18–letni pomocnik MKS Ruch skierował piłkę do bramki.

– Myślę, że stworzyliśmy dobre spotkanie, toczone w szybkim tempie – powiedział Jurczak. – Sędziowie mieli trudne spotkanie do sędziowania, ale podołali. Może w końcówce było trochę kontrowersyjnie. Rywale i my zasłużyliśmy na więcej bramek. Mieliśmy w końcówce kontrę z przewagą liczebną, ale nie strzeliliśmy na 2:0 i to w końcówce się zemściło. Ale też trzeba przyznać, że rywale zasłużyli na gola. Pozostało nam dalej pracować.

W barwach MKS Ruch w drugiej połowie zagrał Wojciech Kuriata, który został wypożyczony z Wigier Suwałki.

W następnej kolejce podlaski zespół podejmie Sokoła Ostródę.

Concordia Elbląg – MKSRuch Wysokie Mazowieckie 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 – Eryk Matus (67), 1:1 – Rafał Maciążek (90+2).
MKS Ruch: Eryk Niemira – Patryk Pasko, Mariusz Wierzbowski, Maciej Radaszkiewicz (82. Grzegorz Makal), Jan Zysik (56. Wojciech Kuriata), Michał Hryszko, Rafał Babul, Kamil Stankiewicz, Eryk Matus, Bartłomiej Gromek, Kacper Skibko (63. Patryk Przemielewski).