Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ilona Gierak i Katarzyna Kalinowska zagrają teraz pierwsze skrzypce w AZS-ie

Miłosz Karbowski
Przed Iloną Gierak (w ataku) największe wyzwanie w jej siatkarskiej karierze
Przed Iloną Gierak (w ataku) największe wyzwanie w jej siatkarskiej karierze A. Zgiet
Białystok. Ilona Gierak i Katarzyna Kalinowska z drugoplanowych aktorek staną się czołowymi postaciami Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok.

Muszę wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Trzeba też sporej mobilizacji, bo cały mecz należy spędzić na wysokich obrotach - mówi "Kalinka", która ma tworzyć parę środkowych z Katarzyną Wysocką.

O ile Kalinowska dość często pojawiała się na boisku, to niespełna 21-letnia Gierak przyzwyczaiła się do kwadratu dla rezerwowych. W ostatnim sezonie wykonała w sumie... 5 ataków i 20 zagrywek.

- Jestem taką zawodniczką, że jeśli nie gram, to nie mam pewności siebie. Ciężko wejść na boisko na jedną, dwie piłki. Na pewno wiedząc, że trener mi ufa, czuję się lepiej. Nie myślę o tym, że jak popełnię jeden błąd, zejdę z boiska. Mam nadzieję, że rozegram się na tyle, by nie osłabiać tej drużyny - skromnie mówi Ilona.

Obie siatkarki zaznaczają, że walka o miejsce w składzie cały czas trwa i zrobią wszystko, by w niej zwyciężyć. - Fakt, że nie przyjechałam tu studiować, tylko przede wszystkim grać w siatkówkę. Do tej pory nie załamywałam się i nie płakałam po kątach, jednak teraz na pewno wiele się zmieni na lepsze. Ale nie jest pewne, że będę występować w podstawowym składzie. Być może wróci Justyna Sachmacińska, a są przecież Joasia Szeszko i Agnieszka Starzyk - mówi Gierak. - Już przed poprzednim sezonem wydawało się, że mam szansę na częstsze występy, a stało się inaczej, więc wolę podchodzić do tej kwestii z dystansem - dodaje młoda przyjmująca.

Trener Albin Mojsa w sparingach i w Akademickich Mistrzostwach Polski wyraźnie jednak pokazał, że obie zawodniczki powinny odgrywać pierwszoplanowe role w naszej ekipie. Przed nimi, jak i całym zespołem, ciężkie zadanie. AZS, po zmianach kadrowych, jest typowany na kandydata do spadku. Siatkarki z tą opinią się nie zgadzają.

- Nazwiska nie grają. Moim zdaniem, mamy fajny zespół, przede wszystkim pasujemy do siebie charakterami. To bardzo ważne, dobrą atmosferą, zaciętością i walką niejedna drużyna wiele osiągnęła. Oczywiście zweryfikuje nas dopiero liga, ale wierzę, że stać nas na dużo, może nawet poprawę siódmego miejsca z ostatnich rozgrywek - mówi Kalinowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna