Jacek Roleder zrezygnował z zarządzania Szpitalem Ogólnym w Wysokiem Mazowieckiem. Na razie placówką pokieruje Jacek Bogucki, poseł PiS

Jako powód rezygnacji ze stanowiska Jacek Roleder podał przyczyny osobiste. Zarząd przyjął jego argumentację i odwołał go z pełnionej funkcji.

- Były dyrektor przyszedł do mnie i powiedział wprost, że nie czuje się na siłach, by dalej prowadzić szpital. Ale jestem w stanie to zrozumieć i uszanowałem tę decyzję - mówi Bogdan Zieliński, starosta wysokomazowiecki. - Tym bardziej, że przez wiele lat Jacek Roleder był szefem podlaskiego NFZ, gdzie dzielił pieniądze. A momencie, gdy sytuacja się odwróciła i musiał je pozyskiwać, praca wiązała się z ogromna odpowiedzialnością, stresem, a czasami nawet presją - podsumował starosta.

Dodał, że wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na objęcie stanowiska dyrektora w szpitalu. Do czasu jednak placówką zgodził się pokierować Jacek Bogucki, podlaski poseł PiS.

Zobacz też: Minister zdrowia sypnął milionami na podlaskie szpitale i pielęgniarki. Będzie nowy sprzęt i więcej pielęgniarek. ZDJĘCIA

Szpital ma być najlepszy

Ostateczna decyzja o tym kto będzie zarządzał Szpitalem Ogólnym w Wysokiem Mazowieckiem zapadnie po roztrzygnięciu konkursu.

- Potrzebujemy osoby, która nasz szpital uczyni najlepszym w porównaniu do innych powiatowych placówek w regionie i kraju. Mamy potencjał, który możemy wykorzystać. Mamy też nowe możliwości, które niesie ze sobą wielomilionowa inwestycja - podkreślił Zieliński.

Jego zdaniem odpowiednim kandydatem na to stanowisko jest Bogucki, który jako były starosta wysokomazowiecki nadzorował już funkcjonowanie szpitala. Ma również duże możliwości będąc posłem.

Zobacz też: Szpital planuje remont za 24 mln zł. Trzeba tylko zdobyć fundusze

Pielęgniarki wciąż bez podwyżek

Choć ubiegły rok wysokomazowiecki szpital zamknął z prawie dwumilionową stratą, to kondycję finansową placówki starosta ocenia jako dobrą.

Jednak przed nowym dyrektorem stoją duże wyzwanie. Będzie musiał m. in. zażegnać konfklikt, w którym od kilku miesięcy trwały pielęgniarki i dyrekcja placówki.

Czytaj więcej: Pielęgniarki chcą iść do sądu. Dyrektor szpitala: Droga wolna

Ponad stu pracowników wysokomazowieckiego szpitala dochodzi swoich praw w sądzie. Powodem jest nierówne traktowanie w zatrudnieniu i niewypłacenie należnych podwyżek przez dyrekcję.

- Wygrałyśmy już pierwszą rozprawę sądową o wydanie dokumentacji na podstawie której dyrektor twierdził, że nie widzi nieprawidłowości w naliczeniach wynagrodzeń. Ale Jacek Roleder odwołał się od tej decyzji. Sprawa jest w sądzie apelacyjnym i rozstrzgnie się w przyszłym miesiącu - poinformowała Justyna Brulińska, przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Ogólnym w Wysokiem Mazowieckiem.

Tu oglądasz: Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego 2019. PiS wygrywa, ale rządzić w Europie nie będzie